Inspiracje płynące z kilku luźnych słów, sposób by standardowe danie w kilku ruchach zmieniło się w coś nowego. Aromatyczne, proste, warto coś czasem urozmaicić.
Składniki na ok 6 sztuk:
-400g mięsa mielonego (najlepiej jagnięcina z wołowiną, 1:2)
-2 ząbki czosnku
-jajko
-2 łyżki bułki tartej
-cebula
-3-4 łyżeczki musztardy
-sól, pieprz
-posiekana mięta i pietruszka
Jak to przy mielonych bywa - wszystko razem mieszamy, formujemy walcowate kotleciki, nadziewamy na patyczki i smażymy.
Do tego proponuję brokuły oraz sos czosnkowy.
***
Weekend całkiem udany :) W sobotę poranne zakupy, z których wróciłam ze swetrem oraz czapką - strasznie się cieszę, że otworzyli u nas sklep 4f :) Mam też wybraną kurtkę, ale poczekam na wyprzedaże, bo nie śpieszy mi się z jej kupnem aż tak. Po powrocie przygotowanie sushi, bo siostra L. nas odwiedziła. Spacer do Czekoladziarni, a wieczorem pojechaliśmy z L. do kina na 'Skyfall'. Film nam się podobał, rola Javiera Bardem naprawdę świetna. Co prawda zakończenie mi nie odpowiadało, no ale co poradzę ;)
W temacie sushi to z czystego wygodnictwa rolki robiłam z całego arkusza nori, wygodniej się zwijało i cięłam go na 8 części (powinno się ciąć na 6). Tym razem postanowiłam pociąć nori na pół (czyli tak jak się powinno robić), utrudnia to nieco sprawę, początkowe kawałki mi się potem rozklejały na talerzu, jednak trening czyni mistrza i pod koniec było już ok :) O wiele wygodniej się przygotowuje uramaki z połówki nori, chociaż pod koniec już byłam zmęczona i ostatnie dwie rolki przeznaczone na uramaki zwinęłam w całego arkusza i pokroiłam na 8 ;)
Tym razem wykorzystałam łososia, paluszki surimi, tuńczyka, ogórka, awokado i serek kanapkowy.
świetny pomysł z tym kebabem na patyku:)
OdpowiedzUsuńsprawdzi się na imprezkach:D
bardzo fajnie podane! w sam raz dla gości, super pomysł:)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda :-)
OdpowiedzUsuńMuszę podsunąć pomysł mojemu K. - on jest u Nas od gotowania :)
Ja tam zawsze robię sushi z całego arkusza nori i tnę jak wyjdzie, czyli przeważnie na 8 :p
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Jagodą, że świetnie to wygląda, a założę się, że smakuje jeszcze lepiej;)
OdpowiedzUsuńWidzę, ze weekend pełen wrażeń i dobrego jedzenia :) Kebab na patyku bardzo mi się podoba (w takim zielonym towarzystwie - bosko), choć przyznam, że jagnięciny chyba nigdy nie jadłam!
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, znowu coś innego, nowego.
OdpowiedzUsuńTeż by mi się przydało jakąś czapę kupić! ;)
Kebab na patyku? spróbuję w weekend:)
OdpowiedzUsuńtakie kebaby muszą być przepyszne :) jadłam kiedyś podobne na patyku w Chorwacji :)
OdpowiedzUsuńDanko dla mnie, bo cokolwiek nie byłoby na stole to jagnięcina zawsze wygra :-)
OdpowiedzUsuńTe kebaby to na pewno chętnie moje dzieci by zjadły:)
OdpowiedzUsuńwidzę już kolejny raz takie kebaby i coraz więcej ochoty mam na zrobienie ich :) a sushi wygląda smakowicie choć nigdy nie próbowałam i jak na razie nie mam odwagi :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda!:) Naprawdę na imprezy to genialna sprawa:)
OdpowiedzUsuńŻe Ci się chciało to wszystko szykować i zawijać ;) Poszukam sobie ten film na necie może i mnie się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie dodatek musztardy do kebabow.
OdpowiedzUsuńA sushi calkiem foremne!
Pytanie kulinarne, choć nie związane z tematem notki - kluski śląskie - jaki mają kształt?
OdpowiedzUsuńDla mnie śląskie to powinny być okrągłe z wgłębieniem :)
UsuńDla mnie też, ale w Twoich okolicach spotkałam się z takimi bezkształtnymi, odrywanymi od ciasta i tak się zastanawiałam, jak te prawdziwe w końcu wyglądają.
OdpowiedzUsuń