photo 1_zpsf71e6e78.png photo 2_zpsa04d1f5f.png photo 3_zps76d47384.png

wtorek, 28 czerwca 2011

tarta z budyniem, malinami i jagodami

Czerwiec się kończy, a razem z czerwcem kończą się zajęcia i truskawki, taki przedsmak lata. Za kilka dni lipiec i pojawiają się pomalutku moje ulubione sezonowe owoce. Maliny i jagody. Dzisiaj wróciłam do domu i przyniosłam ponad kilogram owoców, a teraz siedzę i je wcinam. Maliny i jagody bardzo dobrze nadają się do ciast - lekkich, wakacyjnych deserów. Dzisiaj mój przepis na tartę (z moimi zdjęciami, proszę się nie śmiać) ;)

Składniki:
-2,5 szklanki mąki
-3/4 szklanki cukru
-kostka masła
-dwa jajka
-łyżka śmietany
-dwa opakowania budyniu 
-3 szklanki mleka
-jagody i maliny (potrzeba ok. 40-50 dag)

Ciasto jest ciastem kruchym. Z podanych składników wyjdzie go na dwie duże tarty albo na dużą i dwanaście malutkich. Duża forma - 28 cm średnicy, a małe po 9 cm. 
Mąkę mieszany z cukrem, dodajemy miękkie masło i siekamy. Rozbijamy dwa jajka, dodajemy łyżkę śmietany i wszystko razem zagniatamy. Ciasto ma być gładkie, nie powinno kleić się do rąk. Wkładamy do lodówki na godzinkę ;)
Po wyjęciu rozwałkowujemy pół porcji ciasta i nakładamy na dużą blachę. Nakłuwamy widelcem i wstawiamy do piekarnika na 25-30 minut na ok. 180-190 stopni. Z małymi robimy to samo.


W tym czasie gotujemy 2,5 szklanki mleka, a w pozostałej części rozpuszczamy dwa opakowania budyniu. Kiedy mleko będzie się gotowało dodajemy rozpuszczony proszek i mieszamy aż zgęstnieje. Normalnie na każdą paczkę potrzeba 2 szklanek, ale masa musi być gęsta, więc dajemy mniej mleka.
Po wyjęciu i ostudzeniu ciasta, a także po przestudzeniu budyniu możemy go nałożyć na wierzch i posypać górę owocami.
Do tego filiżanka herbaty albo kieliszek różowego wina i cieszmy się smakiem lata.





***
Wakacje dodają mi energii. W czasie zajęć w szkole czy na uczelni mogłam iść spać przed 22, wstać koło 10 i tak byłam zmęczona. A teraz wstaję o 8 rano wypoczęta i pełna zapału. Dzisiaj z samego rana wybrałam się na drogę pomocniczą przy autostradzie na rolki (takie nasze miejsce w Gliwicach to uprawiania różnych sportów, nigdzie indziej nie ma takiej dobrej nawierzchni). Słuchawki na uszy, czapka na głowę, woda i wspaniale spędziłam na słońcu jedną z porannych godzin. Polecam wszystkim wstać wcześniej w weekend bądź inny wolny dzień, ubrać rolki, wziąć rower albo po prostu pójść na spacer i cieszyć się spokojem, świeżym powietrzem i światem dookoła.


I mówcie co chcecie, ale uwielbiam tę kobietę i jej kawałki ;)

piątek, 17 czerwca 2011

trochę zdrowia

Pięć dni, trzy egzaminy, nauka w ciągu czterech. Zdałam elektrotechnikę! A ustny na piąteczkę. L. dzisiaj pisze swój ostatni, zaraz wychodzi, więc tuż po powrocie z wydziału musiałam zrobić szybki obiad albo raczej lunch. Uwielbiam sałatki, a że dawno żadnej nie zrobiłam to stała się pierwszą częścią posiłku. Z doświadczenia wiem, że jeśli w sałatce mięsa nie ma ani nie zje się do niej nic więcej to człowiek może szybko się zrobić głodny. I stwierdziłam, że zrobię potrawę bardzo prostą, ale której jeszcze nigdy nie próbowałam - bruschettę.
Efekt mojej pracy :)



Bruschetta, tradycyjna włoska przekąska bazująca na pieczywie, oliwie i czosnku, podawana głównie z pomidorami i ogórkami. Przepisów na wykonanie jest wiele, a ludzie się kłócą, który jest tradycyjny. Przede wszystkim ważne, żeby było smaczne :)

Składniki:
-2-3 pomidory
-bagietka lub dwie pół bagietki
-mała cebula (ja lubię czerwoną)
-ząbek czosnku
-oliwa z oliwek
-oregano, bazylia, sól, pieprz

Kroimy umyte pomidory i cebulę na drobną kostkę. Wrzucamy do miski, zalewamy oliwą, dosypujemy przypraw do smaku i wyciskamy ząbek czosnku. Jeśli ktoś posiada świeżą bazylię to można ją poszatkować i dorzucić zamiast tej suchej. Mieszamy i zostawiamy na pół godziny, żeby smaki się "przegryzły".


Kroimy bagietkę skośnie w poprzek, polewamy oliwą i podpiekamy na suchej patelni aż się zrobi chrupiąca i zarumieniona. Można ją natrzeć czosnkiem, a następnie nakładamy pomidory na wierzch. Trzeba zjeść szybko zanim sok z pomidorów i oliwy zdąży rozmoczyć pieczywo.

Zaletą sałatek jest to, że ich wykonanie jest proste i dość szybkie. Potrzebujemy:
-sałatę lodową
-paprykę
-ogórka
-oliwki
-ser feta albo ser sałatkowy
-czerwoną cebulę
-i cokolwiek jeszcze chcecie

Wszystko dokładnie myjemy, rwiemy liście sałaty, a pozostałe składniki obieramy i kroimy, jeśli jest taka potrzeba. Wrzucamy wszystko razem i gotowe.


Nakładamy sobie na talerz i smacznego!


Kolorowo, zdrowo i pysznie.

***

W przyszłym tygodniu mam się wybrać z dziadkiem na sushi <3
I zastanawiam się co zrobię z tymi moimi wakacjami. 3,5 miesiąca. Lipiec zaplanowany w rozjazdy i mam nadzieję, że wszystko się uda.
Na razie muszę posprzątać, umyć lodówkę i przesadzić kwiatki. I jakoś tak, zaraz po zdaniu ustnego i skończeniu sesji ochota mi przeszła na wielkie prace porządkowe.
Muszę się jeszcze przejść przez weekend do home&you, bo są przeceny i kupić w końcu ładny zestaw do łazienki.

no chyba nie będę gotować przez 3 miesiące...