Jestem fanką starszych bajek dla dzieci, szczególnie tych, na których się wychowałam. Ale Wy o tym pewnie wiecie, z nie jednego wpisu i nie jednej rozmowy ;)
Jednak, nie wiem czy wspomniałam, że w przedszkolu często odgrywaliśmy sceny z Pocahontas albo Czarodziejki z księżyca. A ja zawsze miałam tytułową rolę i byłam bardzo niepokorna (zawsze marzyłam, żeby być zielonym Power Rangersem i kopać wszystkim tyłki). Uwielbiam bajki mojego dzieciństwa, jednak jest kilka, które darzę szczególną sympatią. Oprócz wyżej wspomnianej Pocahontas, była jeszcze wojownicza Mulan, zaginiona księżniczka Anastazja oraz wspaniała para zwierzaków, bohaterowie jednej ze starszych bajek Disneya. Bajki miały (i wciąż mają) ogromny wpływ na moją osobowość, a także pomysły. Ostatnio postanowiłam zrobić najbardziej romantyczne danie świata, inspirowane jedną z moich ulubionych bajek.
Spaghetti z klopsikami w sosie pomidorowym.
Danie bajecznie proste i przepyszne. A dlaczego najbardziej romantyczne? Kto z Was oglądał "Zakochanego kundla"? Ci, którzy widzieli na pewno pamiętają scenę z włoskiej restauracji. A dla tych, którzy bajki nie widzieli - Lady i Tramp siedzą w restauracji, gdzie pewien Włoch podaje im kolację, spaghetti z klopsikami. Tramp popycha noskiem kawałek mięsa do swojej ukochanej, a potem...
Składniki na dwie porcje:
-40 dag mięsa mielonego
-2 łyżki otrębów owsianych
-jajko
-makaron spaghetti
-puszka pomidorów
-2 szklanki bulionu
-trochę sera żółtego
-sól, pieprz, bazylia, oregano, papryka słodka, cukier i czosnek
Mięso mielone mieszamy razem z otrębami, jajkiem oraz solą i pieprzem, formujemy z nich małe kuleczki. Bulion gotujemy i kiedy będzie bardzo gorący wrzucamy do niego kulki mięsne, przykrywamy i gotujemy 10 minut.W tym czasie zabieramy się za gotowanie makaronu i przygotowanie sosu pomidorowego (miksujemy pomidory, doprawiamy) i podgrzewamy.
Po 10 minutach odlewamy większość płynu z kulek mięsnych i dolewamy połowę sosu, mieszamy delikatnie i gotujemy kolejne 5 minut. Chwilę przed końcem możemy dodać starty ser żółty. Następnie nakładamy i voila!
***
Układy cyfrowe też zaliczone :) Dzisiaj napisane kolejne kolokwium, jutro z angielskiego (z, uwaga, aż 4 - słownie czterech - stron podręcznika).
Planowanie planowaniem, a z dnia na dzień życie plany potrafi pozmieniać. Ostatnio nie czuję się za dobrze, L. ma sporo pracy na uczelnię ostatnio, więc z balu przebierańców na lodzie nici. Dodam - jak co roku, bo znów próbuję się wybrać, a mi się nie udaje. Za to w sobotę jadę z rodzicami na narty <3 i przymierzamy się z L. do zakupu biletów na Bal Wydziałowy, który odbędzie się na koniec sesji.
Przyfrunęła do mnie także kolejna pocztówka - tym razem z Chin!
A na koniec, fragment bajki, która lat już trochę ma, ale miałam okazję zobaczyć ją dopiero kilka miesięcy temu...
I zapomniałam, że to dziś - byłoby mi bardzo miło, jeśli zagłosowalibyście na mnie w konkursie na Blog Roku 2011!
SMS za 1,23 o treści H00363 pod numer 7122 :)
a ja nie będąc oryginalna kocham "Króla Lwa" :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam tę bajkę ;)
UsuńO, a ja w przedszkolu zwykle odgrywałam rolę Bestii... Hmmm... ;) Gratuluję zaliczonych egzaminów :)
OdpowiedzUsuńNo to ciekawą rolę miałaś ;)
UsuńDziękuję.
Uwielbiam bajki! Stara dupa ze mnie, ale dalej bajki oglądam ;) Pocahontas i Król Lew należą do moich ulubionych bajek. Znalazłam bym jeszcze kilka ulubionych, ale teraz tylko te dwie widnieją w mojej pamięci. Heh Czarodziejki z Księżyca i Powe Rangers... to były czasy ;P
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne wspomnienia :) A teraz jak oglądam niektóre bajki np. Tom&Jerry albo Johnny Bravo to za głowę się łapię, bo to nie są bajki dla dzieci przecież!
UsuńAch, zawsze uwielbiałam tę scenkę, kiedy te dwa psiaki stykały się nosami przy jedzeniu. Trzeba będzie kiedyś zrobić takie specjalne "zakochane" spaghetti. ;)
OdpowiedzUsuńBo ona jest wspaniała ;)
UsuńJa oglądałam zakochanego kundla ! Piękną i bestię również, hehe widzę że obydwie miałyśmy bajeczne, w dosłownym sensie tego znaczenia dzieciństwo ;)
OdpowiedzUsuńI to najlepsze bajki wtedy był :)
UsuńTo jest nas dwie;) Uwielbiam od dzieciństwa bajki Disneya, Czarodziejkę z Księżyca też (pamiętam, jak bawiłyśmy się w czarodziejki z koleżankami w 4 klasie podstawówki:)), a spgahetti kojarzy mi się właśnie ze sceną z Zakochanego Kundla, też Disneya:)
OdpowiedzUsuńW ogóle piękne są te bajki, na pewno będę pokazywać je w przyszłości moim dzieciom:)
Widzę, że coraz nas więcej! Ale to dobrze wróży, bo też planuję pokazywać moim dzieciom te bajki, żeby miały podobne wspomnienia z dzieciństwa.
UsuńA ja lubię kuchnię włoską :))
OdpowiedzUsuńi Dzwonnika z Notre Dame :D
A ja z włoskiej lubię tylko wybrane potrawy (chociaż ostatnio się przekonuję, że ich lista rośnie i rośnie).
UsuńA Dzwonnika chyba oglądałam raz w życiu, ale miałam książkę ;)
Och to byłby wyjątkowo romantyczny i dłuuuuuuuuugi pocałunek ;-P
OdpowiedzUsuńJa też lubię bajki, baśnie i filmy fantasy :)) choć na księcia z bajki nigdy się nie dałam nabrać ;-P
Od księcia z bajki wolę realnych mężczyzn, a w szczególności jednego konkretnego ;)
UsuńJednak obiad był smaczny, i to prosta droga do uszczęśliwienia zgłodniałych panów.
Ulubione danie mojej młodszej córki, mogłaby jeść na śniadanie, obiad i kolację :) i jako przekąskę pomiędzy :)
OdpowiedzUsuńI wcale jej się nie dziwię ;) Sama dość późno przekonałam się do spaghetti (całe życie w zasadzie jadłam tylko makaron z białym serem na słodko), ale teraz to jedno z moich ulubionych dań.
UsuńHaha, tak czułam, że o tę potrawę Ci chodzi pisząc w którymś z ostatnich postów o tym, że będziesz pichcić coś Disneyowskiego :). Przepadam za spaghetti :).
OdpowiedzUsuńBo to chyba najbardziej charakterystyczne danie z bajek Disneya, a przynajmniej żadne inne (oprócz robaków z Króla Lwa i sucharków z Pocahontas) nie przychodzi mi teraz do głowy.
UsuńWiesz czego muszę się nauczyć?
OdpowiedzUsuńNie wchodzić na Twojego bloga wieczorem, bo wtedy od razu robię się potwornie głodna!
Albo wchodzić w towarzystwie kanapek ;)
Usuńach,te bajki;)przywołują piękne wspomnienia,a przecież to tak nie dawno było;)
OdpowiedzUsuńja,uwielbiałam czarodziejki z księżyca,co przejawiałam wcielając się w nie podczas zabaw z koleżankami(byłam tą blondynką,już nie pamiętam imienia..;)
spaghetti też lubię;)szczególnie w ów bajkowej scenie!
Pozdrawiam!
M.
Kilka lat temu zdobyłam wszystkie 200 odcinków, ale obejrzałam do ok 130 i jakoś nie mogę się zebrać i dalej oglądać ;pp
UsuńJako mała dziewczynka "kochałam" się w Marku i Jasonie z animowanej "Załogi G (Wojna planet)" (http://tiny.pl/hjjl2), a sama chciałabym być Księżniczką z tej animacji. I chyba ta "miłość" została mi do dziś.
OdpowiedzUsuńByły też i inne bajki, ale wymieniać je wszystkie za długo by było. Zresztą opisy wielu z nich są na stronie, do której link podałam powyżej.
A zresztą - to lubiłam:
OdpowiedzUsuńArabela, Biały Delfin Um, Było sobie życie, Cudowna podróż, Czarnoksiężnik z Oz, Dartagnan (animowany), Don Kichote, Dżeki i Nuka, Ferdynand Wspaniały, He-man, Kiwaczek, Kot Filemon, Krecik, Makowa Panienka, Marceli Szpak, Miś Colargol, Miś Uszatek, Pani Łyżeczka, Piątek z Pankracym, Plastusiowy Pamiętnik, Pomysłowy Dobromir, Porwanie Baltazara Gąbki, Porwanie w Tiutiurlistanie,Przybysze z Matplanety, Przygody Błękitnego Rycerzyka, Pszczółka Maja, Reksio, Rumcajs, Sąsiedzi,Sindbad, Wędrówki Pyzy, Wilk i Zając, Willy Fogg, Yogi (Miś Yogi), Zaczarowany Ołówek,
Żwirek i Muchomorek.
Tyle na podstawie wspomnianej strony, a przecież było tego dużo więcej.
Było sobie życie to świetna bajka! Podobnie jak "Magiczny autobus", trochę wiedzy w prostej formie dla dzieci :)
UsuńO wiele bardziej wolę oglądać Reksia z Małą K. niż interaktywną Myszkę Miki.
Co do Pyzy, to była jedna z pierwszych książek jakie przeczytałam samodzielnie na samym początku podstawówki.
Spaghetti rzecz pyszna - miałam przedwczoraj na obiad :)
OdpowiedzUsuńbajki - już się wypowaidałam kiedyś - Uwielbiam! ostatnio oglądałam "dumbo" :)
a cóż Ty to za pocztówki dostajesz?
O bajkach już nie raz rozmawiałyśmy :D
UsuńPostcrossing - rejestrujesz się na stronie postcrossing.com i wysyłasz pocztówki do innych użytkowników na całym świecie, jednocześnie otrzymując je od innych. Jak na razie otrzymałam z Holandii, Białorusi, Australii i Chin :)
Uwielbiam kuchnie włoską, a bajuchy mogłabym oglądać całymi dniami :)
OdpowiedzUsuńTo ja już wysyłam esemeska ;)
:*
Dziękuję :)
UsuńKuchnia włoska jest stosunkowo prosta i smaczna :)
Najpiękniejszą bajką Disney jest Królewna Śnieżka nigdy nie puszczona w tv za czasów naszego dzieciństwa a i płyta dopiero od niedawna jest dostępna do kupienia. Za pewne to dlatego, że to również najukochańsza bajka samego Walta była. Niestety oprócz jabłka nie związana z żadną potrawą kulinarną :P
OdpowiedzUsuńAcha, składniki spaghetti tak mnie zaskoczyły, że muszę wypróbować Twojego przepisu :) Skąd Ty je wszystkie bierzesz?
OdpowiedzUsuńCo do Śnieżki to mnie aż tak nie przekonała do siebie, wolę inne bajki ;) Ale robi wrażenie fakt, że to tak strasznie stary film jest!
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że to całkiem normalne i proste spaghetti, tylko, że mięso jest w formie klopsików, a nie połączone z sosem.