Na pierwszy ogień (albo raczej grzałki w piekarniku) poleciały herbatniki, brzoskwinie i pudełko białego twarogu. Trzykrotnie mielonego. I powstały babeczki serowe z zakopanym, brzoskwiniowym skarbem.
Wszystko dzięki Młodej, która ostatnio sięga po babeczki z proszku, a potem zbiera papilotki i mi oddaje. Zebrało się ich 24, odpowiednio twardych (do użytku miękkich potrzebuję blachy, której wciąż nie mogę kupić). Zawartość jest kremowa, biała, delikatna i w odpowiedniej ilości. Do tego kawałek brzoskwini dla przełamania smaku. Przepis zaczerpnęłam z Kwestii Smaku, powtarzam z drobnymi modyfikacjami.
Składniki na ok 12 porcji:
-450g twarogu
-pełna łyżka mąki
-1/4 szklanki cukru
-białko
-5-10 dag herbatników/ciasteczek digestive
-2 połówki brzoskwiń z puszki
Piekarnik nagrzać do 160 stopni. Ciastka pokruszyć i uklepać w foremkach. Co do ich ilości to ciężko określić ile powinno być. Autorka przepisu podaje 150g, a ja zużyłam maksymalnie 50g. Nie zaszkodzi kupić więcej, herbatniki zawsze można zjeść ;) Ser wymieszać z mąką, cukrem i białkiem. Nałożyć do foremek, do każdej dodać kawałek brzoskwini. Wstawić do piekarnika i piec ok 25 minut. Wyjąć i ostudzić.
***
Dzień z książką i herbatą. Wieczorem spacer, a także kolacja z moimi rodzicami w postaci fondue.
Dzisiaj w planach kościół, obiad u rodziców, a wieczorem spotkanie ze znajomymi. A w poniedziałkowy ranek zamierzam wybrać się na zumbę, w końcu! Na dobry początek dnia (i tygodnia), przed serią wykładów.
I na koniec obrazek, który mnie wczoraj ogromnie rozbawił:
Mmmm.. apetycznie wyglądają te male cudeńka;)
OdpowiedzUsuńI smakują równie dobrze :)
UsuńKurczę, to ja chyba śpię w tosterze, bo nawet w niedzielę z łóżka wyskakuję skoro świt - choćbym chciała, to dłużej niż do ósmej nie wyleżę, a i to z trudem :-)
OdpowiedzUsuńNiektórzy już tak mają ;) Moja mama też codziennie wyskakuje, w weekendy wczesna pobudka i tak jej pasuje.
UsuńSuper pomysł, świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTakie śnieżno białe ze słoneczną brzoskwniką :)
Dzięki :)
UsuńTeż mnie urzekło to połączenie kolorów. W lecie będzie wersja z truskawkami, bo to też przepięknie wygląda ;)
Obrazek z Garfieldem <3
OdpowiedzUsuńA babeczki cudne - uwielbiam połączenie sera i brzoskwiń. :D
Ulubionym sernikiem był z brzoskwiniami, dopóki nie zrobiłam z musem czekoladowym. Teraz połączenie ser+czekolada jest bezkonkurencyjne ;)
UsuńGarfield genialny ;)
OdpowiedzUsuńa babeczki smakowite... ;)
i swoją drogą zazdroszczę takiego spokojnego dnia ;*
U Was to pewnie każdy dzień kręci się wokół jednej istotki ;) Ale to też muszą być wspaniałej chwile!
UsuńMini serniczki, zawsze dobry podjaduch :)
OdpowiedzUsuńMała porcja, a jak cieszy ;)
UsuńBardzo ciekawy pomysł ;)
OdpowiedzUsuńDzień zapowiada się przyjemny, tak więc udanej niedzieli ! :)
Dzięki ;) I wzajemnie.
UsuńMmmmm ale smakowicie wygladaja te babeczki. Wciagnelabym takie pyszności.
OdpowiedzUsuńW takim razie udanej i przyjemnej niedzieli :)
Zniknęły w zadziwiającym tempie ;)
UsuńDzięki i wzajemnie!
Bardzo lubię takie leniwe weekendy - czasem są ogromnie potrzebne :).
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają uroczo, a blaszkę kupiłam niedawno. Silikonową - z czystym sumieniem polecam - nie dość, że jest śliczna czerwona to na dodatek świetna w użytkowaniu (papilotków nie potrzeba, choć moim zdaniem dodają uroku).
Zawsze na zakupach przechodzę obok nich i stwierdzam, że mogę poczekać, że nie mam teraz kasy itd. Albo znajduję coś do kuchni ważniejszego :pp
UsuńHaha, też tak miałam przez ostatnie kilka miesięcy ;). Zastanawiałam się jakie foremki lub blaszki są najlepsze, myślałam, że może lepiej zainwestować, ale w końcu kupiłam za kilkanaście złotych na allegro :)). I nie żałuję ;)
UsuńOdkąd mamy Auchan w Gliwicach allegro to ostateczność ;) Ich dział kuchenny jest naprawdę świetnie zaopatrzony, i zawsze jak czegoś szukam, to tam właśnie znajdę. Mam upatrzoną formę (i kieliszki, i naczynie żaroodporne), więc trzeba tylko poczekać na zastrzyk finansowy ;)
Usuńwszystko co z twarogiem bardzo nęci me podniebienie;)
OdpowiedzUsuńuściski!
Mnie również :) Uwielbiam serniki.
UsuńZastanawiam się, czy bez dodatku cukru też by były smaczne? :)
OdpowiedzUsuńTo już zależy od tego, czy lubisz twaróg, który wybierzesz do wypieków w wersji bez cukru. Ewentualnie możesz dać go naprawdę niewiele. W moim przepisie jest 50g, a dla mnie było za słodkie (w wersji oryginalnej 100-150!), więc możesz dać np. płaską łyżkę stołową (ok 12g), bo wtedy masz ok 1g cukru w babeczce ;)
UsuńZastanawiam się, bo może dałoby się zrobić z tego wersję "na zimno" tzn. połączyć serek homogenizowany z żelatyną. I wtedy możesz zaoszczędzić na cukrze.
Mniam! Świetny przepis, do tego twaróg, który uwielbiam w każdej postaci:)
OdpowiedzUsuńKolejna fanka :D Ja również bardzo lubię. A ostatnio się zastanawiam skąd wziąć mleko dobre to zrobienia sera w domu ;)
UsuńJa za twarogiem nie za bardzo przepadam .. ;c
OdpowiedzUsuńA co do obrazka... to zdecydowanie nie śpię w tosterze ;p
Moje łóżko jest baaaardzo wygodne, i nigdy mi się nie chce z niego wychodzić ;)
UsuńBardo ciekawy i szybki sposob musze wyprobowac :P
OdpowiedzUsuńPochwal się, jak zrobisz ;)
Usuńfany pomysł :-) Ja uwielbiam sernik w brzoskwniami - kiedyś się pochwalę fajnym, sprawdzonym przepisem :) A to taka mini wersja :)
OdpowiedzUsuńTeż mam sprawdzony przepis na sernik, ale szukam nowych pomysłów i rozwiązań :) A ten bardzo mi się spodobał.
UsuńMnie ciężko wyciągnąć z łóżka zwłaszcza jak Ł. jest obok :)
OdpowiedzUsuńBrzoskwinki <3 mniam ;*
Znam ten problem ;) W weekendy jest najgorzej.
Usuń