photo 1_zpsf71e6e78.png photo 2_zpsa04d1f5f.png photo 3_zps76d47384.png

sobota, 7 kwietnia 2012

moje ulubione Wielkanocne połączenie

Kochani!
Życzę Wam wspaniałego czasu z najbliższymi Wam osobami. 
Dużo uśmiechu, sporo radości, słońca w Waszym życiu.
I żebyście pośród wszystkich tradycji
pamiętali o tym, co najważniejsze. O Nim.
Chrystus zmartwychwstał!

Tymczasem ja chciałabym podzielić się z Wami jednym z moich świątecznych wypieków. Babą drożdżową. W zasadzie to dwiema. Jedna jest dla Rodzicielki, pełna bakalii. Druga, większa, dla reszty rodziny, bo my za bakaliami nie przepadamy. Znalazłam jednak świetny dodatek do takiej zwykłej babki - kajmak. Polecam!



Składniki na dużą babę:
-1 3/4 szklanki mąki
-3 dag drożdży
-2 żółtka
-jajko
-1/2 szklanki letniego mleka
-1/2 szklanki cukru
-7 dag masła



Drożdże kruszymy do miseczki, zalewamy letnim mlekiem, dosypujemy łyżeczkę cukru i 3 łyżeczki mąki. Zostawiamy na 10-15 minut. Do dużej miski przesiewamy mąkę, wbijamy jajka, dodajemy cukier, wlewamy zaczyn i powoli wyrabiamy dolewając ostudzone masło. Zostawiamy wyrobione ciasto do wyrośnięcia na 1-1,5 godziny. Formę smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą, przekładamy ciasto do środka. Zostawiamy na kolejne 1,5 godziny do wyrośnięcia. Pieczemy w 175 stopniach przez pół godziny. 





***
Mój plan pieczenia był pewnie nieco przesunięty wobec Waszych. Z racji tego, że w moim kościele nie ma czegoś takiego jak święcenie pokarmów w sobotę, a najważniejszy jest Wielki Piątek i Niedziela Wielkanocna, dlatego większość mojej pracy w kuchni wykonałam dzisiaj. 
Cztery mazurki, dwie baby, sernik oraz pascha. 
Jutro śniadanie u dziadka, obiad u rodziców, deser u dziadków. Tylko znowu jest mi smutno, że spędzam ten czas bez L. 
Na szczęście w poniedziałek czekają nas 2,5 godziny drogi i dzień na nartach :D
I nadszedł czas na małe blogowe zmiany ;)



41 komentarzy:

  1. Bardzo lubię jak lukier wpływa w te rowki :). Ja bakalie lubię, więc bardzo chętnie spróbowałabym babki Twojej mamy :)).

    Przyjemnych świątecznych chwil Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że specjalnie tak nim pokierowałam ;) Niestety, bakalie są moim koszmarem z dzieciństwa, dlatego odkąd to ja piekę to np. sernik może być najwyżej z brzoskwiniami. Czasem robię właśnie jedną mniejszą porcję dla mamy, z bakaliami ;) No i niestety, zrobiłam paschę w tym roku i jej nie tknę.

      Dziękuję :)

      Usuń
    2. Fajnie, że myślisz o mamie piekąc :)).
      Też robię sernik z brzoskwiniami - bardzo taki lubię :))

      Usuń
  2. o, podoba mi się dodanie tego kajmaku! wzbogaca i dodaje babce takiej.. wykwintności ;]

    Wesołego Alleluja! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. o! ja za to bardzo lubię bakalie, więc babka Twojej mamy też pewnie przypadła by mi do gustu. Ja dziś nie zaszalalam zbytnio - z braku czasu. Więc jest tylko sernik i babka ;-)
    Pogodnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planowałam upiec jeszcze dwie rzeczy, ale jak zobaczyłam ile już jest, a że nie będzie nas aż tak dużo to zrezygnowałam ;) Za rok.
      Dzięki!

      Usuń
  4. o, krótko się ją piecze, za to ile czasu musi wyrastać! :D
    ale efekt musi być świetny, bo wygląda smakowicie :)
    Wesołych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest z ciastem drożdżowym :) Jednak w ciągu tych 3 godzin można zrobić wiele innych rzeczy, więc tak naprawdę mało jest przy niej pracy.

      Usuń
  5. Wesołych i smacznych świat :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała, ja też popełniłam babę, dwa mazurki, właśnie robię paschę, a jeszcze kilka spraw przede mną ;) ach, kocham to kulinarne świąteczne szaleństwo! Do zobaczenia w Gliwicach? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi pysznie :) Jak już pisałam wyżej, planowałam trochę więcej, ale nie będzie komu tego zjeść, więc jednak zrezygnowałam.
      Odezwij się jak będziesz ;*

      Usuń
  7. i babka i kajmak - oczywiste pyszności! :)

    a u mnie w kuchni dziś trochę takie 2 w 1 bo i babka i kajmak, czyli babka kajmakowa, aczkolwiek przepis dopiero jutro. :) a dziś jeszcze zapraszam na sernik mojej mamy... ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to ciekawa kombinacja :) Z chęcią się z nią zapoznam :)

      Usuń
  8. Podobaja mi sie Twoje blogowe zmiany (: bardzo :D

    Ja z sis w tym roku pierwszy raz piekłysmy mazurka (: dietetycznego mazurka :D nie wyszedł identycznie jak powinien, ale jak narazie slicznie wygląda (;

    Wesołych Świąt Kochana, spedzonych w radosnej atmosferze :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mazurki robię od lat, ale nigdy nie są dietetyczne ;)
      Dzięki i wzajemnie ;*

      Usuń
  9. Cóż za apetyczny widok. I smak z pewnością też.

    Wesołych ;-))

    OdpowiedzUsuń
  10. Pyszności!
    Aż zgłodniałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dzisiaj to nikomu nie grozi zgłodnieć po przeczytaniu tego posta ;)

      Usuń
  11. smacznego ! :) podziwiam wszystkich "piekących", mnie niestety nie sprawia to żadnej przyjemności...

    OdpowiedzUsuń
  12. wytworna z niej babka;)
    pięknych świąt Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  13. Baba nie dość, że smaczna, to jak zwykle elegancka:)
    Kochana, zdrowych, spokojnych i miłych Świąt!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też niestety spędziłam ten dzień bez Ukochanego i to w dodatku w pracy, ale na szczęście nic nie trwa wiecznie i niedługo się zobaczymy, tak jak Ty ze swoją drugą połówką jutro :)
    Bawcie się dobrze na nartach i uważajcie na siebie!
    Babki są wspaniałe!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracuś ;) Dziękujemy, będziemy ostrożni :) A Tobie udanego dnia (jak pamiętam, w pracy?).

      Usuń
    2. Dwa dni już za mną... jeszcze dzisiaj tylko noc i jutro już do domciu :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  15. mniam mniam mniam a ja tak ababe lubie z dodatkiem budyniu specjalnego :P

    OdpowiedzUsuń
  16. pięknie ci to wyszło :) ja w te święta jakoś nie znalazłam w sobie wystarczająco dużo chęci, żeby coś upiec;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. To nie baba, tylko pani ;) Ładniutka, elegancka i zapewne pysznista! Też wybieram tą bez bakalii. Kajmak za to - super. Ale nie taki gotowy, tylko z mleka skondensowanego, samodzielnie gotowanego. Lubię jak jest nie do końca ścięty ;) Tubycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) W zeszłym roku próbowałam używać gotowego kajmaku. Cóż, nie dla mnie. Wolę sobie sama ugotować, bo wyjdzie taki, jaki potrzebuję :)

      Usuń
  18. Wygląda smakowicie..dziękuję za udział w akcji.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :) I przepraszam anonimowych czytelników za brak możliwości komentowania, jednak zalewająca mnie fala spamu zmusiła mnie do wyłączenia tej opcji. Będzie mi miło poznać Was - zarejestrowanych ;)