photo 1_zpsf71e6e78.png photo 2_zpsa04d1f5f.png photo 3_zps76d47384.png

sobota, 11 maja 2013

ochota na...

Moi dziadkowie i rodzice mają pełno albumów ze zdjęciami, a ja zawsze lubiłam siadać i je przeglądać. Przypominają wiele wspaniałych chwil, uczą pewnego szacunku do fotografii i mają w sobie magię. Od zeszłego roku sama zaczęłam wywoływać zdjęcia. Uwielbiam spędzać czas przeglądając zdjęcia, wybierając te kilkanaście najlepszych (no dobra, z wakacji w Szwajcarii i we Włoszech jest ich ze 150), które potem zamawiam i nerwowo czekam na realizację zamówienia. Biorę album, siadam na kanapie i zaczynam wkładać, przekładać, podpisywać, aż wszystkie strony się zapełnią. Wywołuję zdjęcia z naszych wyjazdów, ale także złapane w trakcie zwykłych spacerów czy spotkań z Małą K. W kolejnym albumie, tuż za zdjęciami z Alp, swoje miejsce znalazły te z majówki. Za 20 lat na pewno milej będzie usiąść z albumem niż przed monitorem i powspominać. Wśród moich zdjęć nie może zabraknąć także zdjęć potraw (okropny zwyczaj, prawda?), więc dziś pomysł na grillowanie, które uwielbiam w sezonie.




Potrzebujemy:
-karczek

-dwie piersi z kurczaka
-czerwoną paprykę
-zieloną paprykę
-cukinię
-cebulę

-ziemniaki
-zimne masło
-vegetę

Na marynatę do karczku:
-musztarda
-słodka papryka
-papryka chili 
-pieprz ziołowy
-majeranek
-sól
-olej

I przyprawę do grilla. 

O czym trzeba pamiętać? Żeby nie przesadzić z papryką chili oraz, żeby karczek marynował się przez kilka(naście) godzin. 
Cebulę należy pokroić stosunkowo grubo, żeby nie spadała z patyczków do szaszłyków.Ziemniaki rozcinamy 

 Ziemniaki nacinamy, w nacięcie wkładamy masło i posypujemy odrobiną vegety. Zawijamy w folię i pieczemy w żarze, nie w ogniu! Pieczenie w ogniu spowoduje spalone kartofelki z wierzchu i niedopieczone w środku. Wyciągamy, kiedy będą miękkie. 





***
Kolejny tydzień za nami, znów mi uciekł bardzo szybko. W czwartek rozpoczęliśmy sezon rowerowy, wczoraj popołudniu zrobiłam sobie porządny odpoczynek, a dziś od rana na pełnych obrotach - poranny trening, pieczenie i siadam do projektów. Czy to naprawdę już prawie połowa maja? Ja wciąż nie umiem się przyzwyczaić, że jest rok 2013 ;)

12 komentarzy:

  1. jak grillować, to na całego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmm :) uwielbiam szaszłyki z grilla;) Coś pysznego!

    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze potrzebujemy ładną pogodę, a o taką ostatnio nie łatwo na weekend :-\

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, to naprawdę połowa prawie połowa maja. Dziś rano też mnie to zaskoczyło, że to już, bo z niektórymi sprawami jeszcze w kwietniu jestem. Czas zwariował.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ah.... zapachniało mi grillem, oj ile to bym dał, by wypaść gdzieś na grillowe obiedzisko :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj wczoraj grillowało się :D Co prawda szaszłyków nie robiłam, bo nie było na to czasu, ale lekką sałatkę go grillowanych potraw przyrządziłam ;) Szaszłyki next time :D

    OdpowiedzUsuń
  7. A u mnie taka pogoda, że jak zaplanujemy grilla, to leje, więc w tym roku jeszcze nie robiliśmy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My z naszym grillem skończyliśmy tuż przed deszczem ;)

      Usuń
  8. A my w tym roku jeszcze nie grillowaliśmy, ale koniecznie trzeba to zmienić;):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odkąd pojawiły się cyfrówki nie wywołuję zdjęć i bardzo nad tym ubolewam. Muszę się w końcu zmobilizować. Kiedyś porobiłam sobie albumy ze zdjęciami ze mną układając chronologicznie - pierwsze zdjęcie to moja mama w ciąży ze mną :). No i historia się urywa jakoś po mojej 20-tce.
    A albumy uwielbiam przeglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. czas leci jak szalony, do mnie też dopiero dzisiaj dotarło, że to już 12 maja !! a dopiero jechałam do domu na weekend majowy.
    Karkówki nie lubie i nigdy nie jem :D za to cała reszta wygląda pysznie ! ja jeszcze lubie od czasu do czasu kaszanke z grila :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czas pędzi jak szalony - już niemal połowa roku, a dopiero co świętowaliśmy nowy rok...
    Grillowe dania uwielbiam. Zwłaszcza warzywa! Pycha!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :) I przepraszam anonimowych czytelników za brak możliwości komentowania, jednak zalewająca mnie fala spamu zmusiła mnie do wyłączenia tej opcji. Będzie mi miło poznać Was - zarejestrowanych ;)