Potrzebujemy:
-karczek
-dwie piersi z kurczaka
-czerwoną paprykę
-zieloną paprykę
-cukinię
-cebulę
-ziemniaki
-zimne masło
-vegetę
Na marynatę do karczku:
-musztarda
-słodka papryka
-papryka chili
-pieprz ziołowy
-majeranek
-sól
-olej
I przyprawę do grilla.
O czym trzeba pamiętać? Żeby nie przesadzić z papryką chili oraz, żeby karczek marynował się przez kilka(naście) godzin.
Cebulę należy pokroić stosunkowo grubo, żeby nie spadała z patyczków do szaszłyków.Ziemniaki rozcinamy
Ziemniaki nacinamy, w nacięcie wkładamy masło i posypujemy odrobiną vegety. Zawijamy w folię i pieczemy w żarze, nie w ogniu! Pieczenie w ogniu spowoduje spalone kartofelki z wierzchu i niedopieczone w środku. Wyciągamy, kiedy będą miękkie.
***
Kolejny tydzień za nami, znów mi uciekł bardzo szybko. W czwartek rozpoczęliśmy sezon rowerowy, wczoraj popołudniu zrobiłam sobie porządny odpoczynek, a dziś od rana na pełnych obrotach - poranny trening, pieczenie i siadam do projektów. Czy to naprawdę już prawie połowa maja? Ja wciąż nie umiem się przyzwyczaić, że jest rok 2013 ;)
jak grillować, to na całego!
OdpowiedzUsuńMmmm :) uwielbiam szaszłyki z grilla;) Coś pysznego!
OdpowiedzUsuńI jeszcze potrzebujemy ładną pogodę, a o taką ostatnio nie łatwo na weekend :-\
OdpowiedzUsuńTak, to naprawdę połowa prawie połowa maja. Dziś rano też mnie to zaskoczyło, że to już, bo z niektórymi sprawami jeszcze w kwietniu jestem. Czas zwariował.
OdpowiedzUsuńAh.... zapachniało mi grillem, oj ile to bym dał, by wypaść gdzieś na grillowe obiedzisko :D
OdpowiedzUsuńOj wczoraj grillowało się :D Co prawda szaszłyków nie robiłam, bo nie było na to czasu, ale lekką sałatkę go grillowanych potraw przyrządziłam ;) Szaszłyki next time :D
OdpowiedzUsuńA u mnie taka pogoda, że jak zaplanujemy grilla, to leje, więc w tym roku jeszcze nie robiliśmy :(
OdpowiedzUsuńMy z naszym grillem skończyliśmy tuż przed deszczem ;)
UsuńA my w tym roku jeszcze nie grillowaliśmy, ale koniecznie trzeba to zmienić;):)
OdpowiedzUsuńOdkąd pojawiły się cyfrówki nie wywołuję zdjęć i bardzo nad tym ubolewam. Muszę się w końcu zmobilizować. Kiedyś porobiłam sobie albumy ze zdjęciami ze mną układając chronologicznie - pierwsze zdjęcie to moja mama w ciąży ze mną :). No i historia się urywa jakoś po mojej 20-tce.
OdpowiedzUsuńA albumy uwielbiam przeglądać :)
czas leci jak szalony, do mnie też dopiero dzisiaj dotarło, że to już 12 maja !! a dopiero jechałam do domu na weekend majowy.
OdpowiedzUsuńKarkówki nie lubie i nigdy nie jem :D za to cała reszta wygląda pysznie ! ja jeszcze lubie od czasu do czasu kaszanke z grila :)
Czas pędzi jak szalony - już niemal połowa roku, a dopiero co świętowaliśmy nowy rok...
OdpowiedzUsuńGrillowe dania uwielbiam. Zwłaszcza warzywa! Pycha!