Rzadko chodzę do restauracji typu fast food - ilość kalorii oraz przetworzonego jedzenia jest powalająca. O wiele bardziej wolę przygotować takie jedzenie w domu. Zawsze wtedy słyszę, że kupne się nawet nie mogą umywać do domowych. Zdrowsze, smaczniejsze i ciężko taką porcję zjeść w stylu 'fast'. Obowiązkowo każdy dostaje sztućce i chociaż porcja nie znika w tempie ekspresowym to wszyscy po zjedzeniu są bardzo zadowoleni. A ja lubię piec lekko słodkie bułeczki, smażyć kotlety i kroić ogórki kiszone od mojej babci.
Składniki na 5 burgerów:
-5 bułek z tego przepisu (350g mąki, niecała szklanka mleka/wody)
-0,5 kg filetu z białej ryby (u mnie leszcz)
-kajzerka albo kawałek bagietki
-jajko
-sól, pieprz, curry, ew. świeża pietruszka
-do tego sałata, pomidory, ogórki kiszone, ketchup i musztarda
-trochę mąki, jajko i bułki tartej na panierkę
Najprościej filet z ryby zmielić. Ja niestety maszynki nie posiadam, ale stwierdziłam, że przecież ugotowana czy upieczona ryba to bardzo kruche danie. W związku z tym filety ugotowałam na parze, a potem cholera mnie wzięła, bo jak coś się nazywa filet to nie powinno mieć ości. Ja z moich wybierałam ości przez 15 minut. Ale udało się! Mięso z ryby wrzucamy do miski, dodajemy jajko. Kawałek bagietki namoczyłam w wodzie, odcisnęłam i wrzuciłam do ryby. Doprawiłam i zaczęłam mieszać masę. Następnie uformowałam pięć kotletów, opanierowałam i usmażyłam.
W tym czasie piekły się bułeczki, więc jeszcze ciepłe rozkroiłam, dół posmarowałam musztardą - na to sałata, potem kotlet (chociaż przyznam, że potem patrząc na zdjęcia stwierdziłam, że sałata lepiej by się prezentowała pod kotletem), warzywa i górna część bułki posmarowana ketchupem.
Takiego fishburgera można śmiało zjeść :) Wygląda sto razy lepiej niż te nędzne kapcie z Mcdonalda.
OdpowiedzUsuńTeż o tym rozmawialiśmy z L., że domowe ciężko zrobić w wersji mini, naprawdę trzeba by się postarać - ja po jednym jestem na jedzona. A w McDonaldzie mogłabym zjeść 2-3 hamburgery i duże frytki ;)
Usuńdomowy fast food zawsze zdrowszy ;)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszedł! Moje córki byłyby zachwycone, więc może któregoś dnia skorzystam z Twojego przepisu:) One uwielbiają takie jedzenie, a i ja chętnie się skuszę:)
OdpowiedzUsuńSmakowo 'fast foody' baaaardzo mi odpowiadają ;p ale oczywiście nie jem ich prawie w ogóle, więc taki pyszny 'zamiennik' na pewno przypadł by mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam domowe burgerki. Robię na patelni grillowej bez tłuszczu, do tego domowa buła, sałata z grządki mmmm! Nie ma nic pyszniejszego :)
OdpowiedzUsuńPatelnię grillową posiadam, ale niestety już mi się powłoka zdarła, więc muszę sobie inaczej radzić. No i ta sałata z grządki!
Usuńnie ma jak domowy fast food:)
OdpowiedzUsuńpycha
Pomimo, że mam słabość do McRoyala z McDonalda to o wiele bardziej wolę porządnego hamburgera z siekanym mięsem wołowym i świeżymi warzywami. Byle bułka nie była słodka!
OdpowiedzUsuńNiestety ja też lubię fast foody jeśli chodzi o ich smak ale staram się ich jednak unikać :) jeśli już to jakaś mała, fajna, niedroga restauracja- ceny podobne jak w fast foodach a zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńA takiego domowego fish burgera bardzo chętnie bym pochłonęła :)
No i pycha:)
OdpowiedzUsuńFast foodów raczej nie jem. Może parę razy w roku się zdarzy przez przypadek. A taki domowy to jest to! Wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńTeż mi nowość. Takie hamburgery robię co jakiś czas.
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie Twoim szczęściem i doświadczeniem kulinarnym oraz faktem, że postanowiłeś/aś się tym z nami podzielić :)
UsuńJeśli kiedyś postanowisz założyć swojego bloga kulinarnego to z chęcią będę śledzić nowości z Twojej kuchni.
PS Jeśli masz propozycje przepisów dla mnie to z chęcią skorzystam.
A kto mówił, że chodzi o nowości? :)
UsuńTeż chętnie zajrzałabym do kuchni Anonima.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMimo,że nie przepadam za rybami to takiego bym wciągneła:))
UsuńZapraszam do siebie i pozdrawiam
http://kuchareczkamala.blogspot.com
Sztućce do burgera? Jak w simsach. : D
OdpowiedzUsuńZ pieczeniem bułek robi się je podobnie długo :)
UsuńTwój to typowy BIG burger ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłem fish-kanapy, ale w sumie czemu nie?? Swoje smakuje pewnie pysznie, ale jakbyś mnie zaprosiła to pewnie byłoby wręcz bajecznie ;-P
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że domowe "fast foody" są o niebo lepsze od tych z takich barów.
OdpowiedzUsuńJadłam nieraz takiego domowej roboty, bo mój Mąż je uwielbia i sam robi:) Pycha!:)
OdpowiedzUsuńAle Tobie dobrze z tym mężem :)
UsuńI ja się muszę pochwalić, że mój mąż też w hamburgerach domowych się specjalizuje, pyszne są:)
OdpowiedzUsuńTeż robię często fishburgery,hamburgery i innego rodzaju domowe "fast food'y" .. nie dość,że łatwe w wykonaniu to są o wiele lepsze i przynajmniej wiemy co do nich wkładamy! :)
OdpowiedzUsuńTwój fishburger również smakowicie wygląda i pewnie rewelacyjnie smakuje :)
uwielbiam domowe burgery! <3 wyglada przepysznie
OdpowiedzUsuń