Składniki na ok 12 sztuk o średnicy 8cm:
-200g masła
-2 i 1/3 szklanki mąki
-2-3 łyżki śmietany
-jajko
-1/3 szklanki cukru
-3-4 jabłka (u mnie trzy duże)
-cynamon
Masło siekamy z mąką, dodajemy śmietanę, jajko i cukier - wszystko zagniatamy na gładką masę. W razie potrzeby skorygujcie ciasto dodaniem wody albo mąki. Chowamy do lodówki na ok godzinę.
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce albo kroimy na cienkie plasterki. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Z rozwałkowanego ciasta wycinamy koła*, nieco większe niż foremki albo urywamy kawałek ciasta i wypełniamy nim foremki**. Nakłuwamy ciasto, obciążamy fasolą i podpiekamy przez niecałe 10 minut w piekarniku. Następnie nakładamy jabłka, posypujemy cynamonem - możecie także cukrem, ale ciasto samo w sobie jest słodkie. Na górę wycinamy nieco mniejszy okrąg, kładziemy na nadzieniu i widelcem przytwierdzamy do spodniej warstwy ciasta. Nakłuwamy górę i pieczemy ok 25 minut, aż ciastka będą złotawe.
*ja mam takie wykrawaczki 'do pączków', jedna ma ok 8cm, druga 6-7 i idealnie mi pasowały :)
**zależnie od tego jakie macie foremki - niektóre trzeba będzie np. wysmarować masłem, moje mają odpowiednią powłokę i nie było to konieczne
Pierwszy tydzień zajęć za mną. Uff...Nie będzie tak źle. Jedyną nieprzyjemnością w tym semestrze są dwa projekty, na które zwyczajnie może brakować czasu. Jeden jest głównie programistyczny, ale drugi polega na stworzeniu czegoś działającego np. alarmu do samochodu. A o sprzęcie i co z czym i dlaczego to ja nie mam bladego pojęcia ;) I nigdy nie trzymałam lutownicy w ręce.
Dzisiaj z Alą zaliczamy kolejne miejsce w Gliwicach, a ok 15 trzymajcie za mnie kciuki - na razie jednak nie zdradzę dlaczego ;)
Cudownie pyszne babeczki. :-)
OdpowiedzUsuńCudne :) Taka szarlotka "na raz", co nie znaczy, że jednorazowo... :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię takie deserki XXS, bo dzięki nim mam nadzieję się zmieścić w sukience XS :P
OdpowiedzUsuńO ile skończy się na jednym ;)
Usuńw sam raz na drugie śniadanie do szkoły, super pomysł :)
OdpowiedzUsuńmniam ! a mnie wczoraj przez przypadek wyszło cudowne drozdżowe z malinami mmmm... uwielbiam słodkości i przez to jestem XXL w odróżnieniu od Twoich ciasteczek :(
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie taki sposób podania :) choć pewnie na jednym ciachu trudno poprzestać ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, ale po dwóch jest się już w miarę najedzonym :)
Usuńjakie pyszności:) aż mam ochotę zabrać się za pieczenie:)
OdpowiedzUsuńMmmm smakowicie wyglądają te mini babeczki :)
OdpowiedzUsuń'Like warm apple pie'- American Pie ;p
Kciuki mocno zaciśnięte :)
Aaaa, przypomniałaś mi TĘ scenę z filmu xD
Usuńurocze są! :)
OdpowiedzUsuńmuszę gdzieś upolować takie małe foremki do tarty :)
Pysznie wyglądają:) Kciuki oczywiście, w ciemno bo w ciemno ale zaciskam z całych sił:)
OdpowiedzUsuńcudowne! muszę zrobić, zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńi trzymam kciuki!
śliczne malutkie szarlotki:D kapitalne
OdpowiedzUsuńJakie fajne! Aż mi ślinka pociekła... Kurczę chętnie bym takie zrobiła, nawet zaraz, ale nie mam takich małych foremek... hmmmm :( Myślisz, że na na takiej dużej foremce do tarty też by wyszło? Tylko nie wiem za bardzo jakie proporcje, bo pewnie więcej ciasta trzeba byłoby zrobić...
OdpowiedzUsuńSzybko ten tydzień zleciał... U mnie już dwa tygodnie za mną, bo oczywiście Uniwersytet Medyczny zawsze w ostatnim tygodniu września zaczyna zajęcia :/
Trzymam mocno kciuki!!! ;):*
Myślę, że na dużą tego ciasta starczy :) Nawet jeśli nie na całkowite górne przykrycie to zawsze możesz ułożyć paski albo coś takiego ;) Albo zajrzyj do Basi, dwa komentarze niżej :)
UsuńJuż dawno szukałam takiego przepisu. Dzięki!
OdpowiedzUsuńA u mnie dziś wersja XXL :-)
OdpowiedzUsuńTwoje mini pies wyglądają bosko :-)
Pozdrawiam serdecznie!
strasznie fajny ten migający obrazek!:-)))
OdpowiedzUsuńCzasem mam za dużo zdjęć, gify rozwiązują ten problem :)
UsuńMi też się póki co semestr podoba:) prawie podoba;p
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:)
smakowite ciacha ! jabłka *-*
OdpowiedzUsuńFajne mini szarlotki :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie i zapewne tak samo smakują:):)
OdpowiedzUsuńhahahha, świetna ta animacja! ;D
OdpowiedzUsuńIlekroć widzę Twoje przepisy to mam w sobie mnóstwo zapały by wcielić je w życie, a później wychodzi tak jak zawsze, brak czasu.
OdpowiedzUsuńJak zawsze apetycznie u Ciebie. Domyślam się, że w papierowych foremkach ciężko będzie to ciasto wyłożyć (bo tylko takie mam) (?)!
Kciuki trzymam. Prawo jazdy (?) =)
Chyba ciężko by było w papierowych. A prawo jazdy mam już od prawie 3 lat :)
UsuńKocham szarlotkę, taka w wydaniu mini na pewno też by podbiła mój smak :)
OdpowiedzUsuńW tej formie również jeszcze nie przygotowałam. Ale dostałam ostatnio fantastyczną książkę pełną tart, wiec będę próbowała!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasto z jabłkami. Najgorsze jednak jest to, że nie znoszę zagniatania ciasta! Mogę robić całą resztę, ale niech ktoś zagniecie ;))
OdpowiedzUsuńale piękny pomysł! Wyglądają jak muffinki, a są małymi szarlotkami. Bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuń