Pogrillować sobie w domu! Zrobić szaszłyki z piekarnika. Z racji niekupionych patyczków do szaszłyków, my mieliśmy zawijańce drobiowe z szynką schwarzwaldzką i mozzarellą oraz koreczki z cukinii i papryki. I domowe frytki ziołowe.
Składniki na 2 porcje:
-pojedyncza pierś z kurczaka
-2-3 plasterki szynki szwarzwaldzkiej
-mozzarella
-cukinia
-papryka
-pół cebuli
-kilka dużych ziemniaków
-oregano, bazylia, papryka słodka, chilli, oliwa, czosnek
Ziemniaki obieramy, kroimy na frytki albo cienkie łódeczki i wkładamy do garnka. Obsypujemy ziołami, papryką, chilli oraz dolewamy nieco oliwy, wszystkie mieszamy. Wysypujemy na blachę i pieczemy 30-40 minut w 200 stopniach.
Mięso rozcinamy na pół i rozbijamy na cienkie filety. Nacieramy ziołami i czosnkiem. Kładziemy trochę szynki, na to mozzarellę i zwijamy. Wbijamy wykałaczkę, żeby się nie rozwaliły.
Cukinię kroimy w talarki, paprykę w dużą kostkę. Nabijamy, pomiędzy wsadzamy nieco cebuli. Mięso i warzywa układamy w naczyniu żaroodpornym posmarowanym tłuszczem. Pieczemy 20 minut w 200 stopniach (górne i dolne grzanie).
***
Weekend w Krakowie był super! Mimo niepogody naprawdę dobrze się bawiliśmy. Dostaliśmy oficjalne zaproszenie na ślub i wesele znajomych L., także 28 lipca będziemy się bawić :)
Koncert Apocalyptici był niesamowity. To jest niewyobrażalne co ci goście potrafią zrobić z tymi instrumentami. Widzieliście kiedyś pogo do koncertu na wiolonczelach?
Ich muzyka zainteresowała mnie kilka ładnych lat temu, w gimnazjum. Uwielbiam ich album bazujący na utworach Metallici. A kiedy w czasie dyskusji z moim dziadkiem o muzyce metalowej puściłam mu jeden z ich kawałków zmienił zdanie i stwierdził, że faktycznie jest coś ujmującego w tym brzmieniu.
Metody numeryczne. Środa 12.30. Fuj, fuj, fuj...
Jak zobaczyłem tą cukinię to w pierwszej chwili pomyślałem o sushi, a w drugim momencie o sosie śmietanowym z cukinią :)
OdpowiedzUsuńPokroić małe cukinie w cienkie półksiężyce (albo kostkę), wrzucić do graczka i na niewielkiej ilości oleju podsmażać. Osobno zeszklić cebulkę (;ilość wedle uznania).
Cukinię dość długo dusić i po jakimś czasie kiedy będzie już miękka i puści wodę dodać do niej zeszkloną cebulkę. Doprawić solą, pieprzem, oregano, bazylią wg uznania.
Jak już się razem dobrze poddusi, to dodać śmietany (gęstej) i wymieszać aby całość miała konsystencję sosu.
Podawać z makaronem typu rurki :))
Szybkie łatwe i przyjemne:)) Nawet moja mama się ode mnie nauczyła jak to przyrządzać :))
Cukinia w sushi? Tego jeszcze nie próbowałam :)
UsuńMmmmm, ten sos brzmi pysznie! Jeszcze takiego nie próbowałam.
Polecam :))
UsuńStosunkowo prosty i na studencką kieszeń (i przy małym doświadczeniu w gotowaniu ;P)
uwielbiam cukinie mmm
OdpowiedzUsuńCzyli Ty też miałaś udane wolne dni:) a szaszłyki wyglądają pięknie:) takie kolorowe
OdpowiedzUsuńTak :) Teraz jednak trzeba się skupić na nauce...
UsuńMniaaaaammm cukinia, szaszłyki, mozarellllaaaaaa!;) az zglodnialam:d
OdpowiedzUsuńKrakow jest piekny;)
Polecam to połączenie, jest świetne :D
UsuńZazdroszcze koncertu. Chcialabym uslyszec kiedys tych zdolnych Finow na zywo :)
OdpowiedzUsuńByli rewelacyjni :) Jeśli będą kiedyś jeszcze grali w okolicy to na pewno się wybiorę.
UsuńO, taki obiad mógłby mi dziś ktoś zaserwować... ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam okres fascynacji Apocalypticą i cięższym brzmieniem. Ale teraz, wstyd się przyznać, wieki nie miałam czasu na słuchanie muzyki.
Myślę, że warto czasem usiąść i włączyć sobie ulubione utwory ;)
Usuńo, to już wiem co będę dziś miała na obiad:) A właśnie pomysłu mi brakowało:)
OdpowiedzUsuńNo to smacznego :)
UsuńA ja wczoraj grillowałam :P Choć przy takiej pogodzie lepiej nie wychylać nosa... Katar mam! ://
OdpowiedzUsuńMmmmm, zazdroszczę tego grilla :) Ale przy takiej pogodzie to faktycznie może się skończyć nieciekawie. Zdrowiej ;*
Usuńmmm, mam ochotę na takie ziemniaczki!
OdpowiedzUsuńSą pyszne :)
UsuńJa to jestem ogromną fanką grilla, i niestety nie da się go zastąpić niczym innym, świeże powietrze, piwko, kiełbaski, znajomi ,po prosru uwielbiam !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTutaj masz rację, tradycyjnego grilla nie da się zastąpić ;)
UsuńUwielbiam grilla :-) Ostatnio przymierzamy się do wybudowania takiego większego w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńTo dopiero będzie grill! :)
Już Wam zazdroszczę ;)
UsuńŚwietny pomysł szczególnie, że uwielbiam grilla a nie zawsze sa możliwości do jego zrobienia :)
OdpowiedzUsuńJak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :)
UsuńO, naprawdę świetna alternatywa dla grilla, chociaż nie ma to jak na powietrzu posiedzieć, piwko wypić, kiełbaskę ugryźć z musztardą...:):)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że tak najlepiej :)
Usuńmmm mój ulubiony kawałek metaliki :) ta piosenka wydobywa ze mnie wszystkie najskrytsze myśli... przy niej zapominam o całym świecie!
OdpowiedzUsuńRównież ją bardzo lubię ;)
UsuńFajnie, że koncert był udany i że dobrze się bawiliście :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z grillowaniem w piekarniku (; ja to zeszyt z twoimi przepisami już zakładam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta piosenke Metallici! Przypominają się czasy gimnazjum i jednej z niespełnionych miłości (; dzieki niemu polubiłam piosenki Metallici... ach wspomnienia (; Apocalyptica daje radę
Heh, mam nadzieję, że smakują :)
UsuńDla mnie są niesamowici :)
Za oknem taka pogoda, że przyda się i domowa wersja grilla.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że koncert udany! ; )
Wspaniała propozycja na grilla, chyba czas na urozmaicenie typowych dan grillowych
OdpowiedzUsuńPrzyszła mi ochota na coś z cukinią. ;)
OdpowiedzUsuńChyba w weekend coś wykombinuję.
Mmmm, to jest ten typ obiadu, który lubię ogromnie! I te ziemniaczane łódeczki ... ach ;)
OdpowiedzUsuńKoncertu zazdroszczę!