Powoli się ogarniam, łapię rytm. Większość rzeczy już zdana, czekam na pozostałe wyniki. Na dobry początek tygodnia zagniatanie kruchego ciasta z dodatkiem zmielonych orzechów, jeden z ulubionych kuchennych zapachów. No i odrobina popularnego kremu ;)
A, nowy tort z ostatniego weekendu tutaj.
Składniki na ok 20 ciastek:
-200g mąki
-100g zimnego masła
-50g zmielonych orzechów włoskich
-50-80g cukru pudru (zależnie jak słodkie lubicie)
-2 pełne łyżki śmietany 18%
Masło siekamy z mąką i zagniatamy z pozostałymi składnikami na gładką masę. Chłodzimy w lodówce przez pół godziny. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni, z ciasta odrywamy niewielkie kulki i formujemy placuszki, układamy na blasze i pieczemy ok 15 minut.
chętnie bym się tak teraz zapomniała :) ...
OdpowiedzUsuńchętnie bym sobie zjadła takie ciasteczko! :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z tą nutellą.
OdpowiedzUsuńwspaniałe zapomnienie, aż się chce zapomnienia!
Mniam, już dawno nie jadłam Nutelli:)
OdpowiedzUsuńmniam, takim ciastkiem niepogardziłabym! :)
OdpowiedzUsuńMmmm wsunęłabym takie ciacha bez chwili zastanowienia :)
OdpowiedzUsuńMmmm, muszą być pyszne :))
OdpowiedzUsuńKurcze, nie pamiętam kiedy nutelkę jadłam, a ona taka dobra ;)
A ja ostatnio kupiłam sobie duuużą nutelle, coby starczyła na jakiś czas i tylko tosty tosty tosty :)))
OdpowiedzUsuńTakie chwile zapomnienia to ja lubię, nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam Twój blog! Wybrałam Cię do Liebster blog http://studenckiekulinaria.blogspot.com/2013/01/nie-wierze-ale-bardzo-sie-ciesze.html
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :) Postaram się odpowiedzieć!
Usuńciasteczka wyglądają pysznie ! Boże jak ja ci zazdroszcze zdolnosci kulnarnych , mój m. to by cię na rękach nosił :D Musze się wziąć za siebie i zacząć coś gotować. Ciągle sobie powtarzam , żę jak wyjde za mąż i zamieszkam z m. to będe eksperymentować w kuchni, ale jak będzie to zobaczymy.
OdpowiedzUsuńMnie został jeszcze jeden egzamin.
to cicha idealne dla mojego brata , lubię takie pyszności do mleczka ;d
OdpowiedzUsuńDobry powód by kupić nowy duży słoik Nutelli :D
OdpowiedzUsuńtakie robię na święta zawsze! Są cudne!
OdpowiedzUsuńale kusisz:)pycha
OdpowiedzUsuńA mi się własnie Nutella skończyła, a bez Nutelli w domu, to jak bez jajek, czy mąki :(
OdpowiedzUsuńJa nutellę jem dość rzadko ;) Raczej sięgam po konfitury, ale czasem mam ochotę.
UsuńUwielbiam twoje przepisy na ciasteczka. Są łatwe, szybkie i wychodzą pyszne. Ale jak na złość nie mam nutelli ani orzechów w domu.
OdpowiedzUsuńJeeej! Orzechy i nutella! Takie połączenie to niebo dla podniebienia a dla mnie na chwilę obecną - istna zmora! :) Fajnie, że masz już większość za sobą. Ja jestem na początku dopiero... Ale mam czas do 28 lutego.
OdpowiedzUsuńJa też mam czas do 28 lutego ;) Zostały mi najgorsze rzeczy w tej sesji do ogarnięcia :/
UsuńŚlinka cieknie.... :P
OdpowiedzUsuńO jaaaa znowu ciasteczka..... :):):) Mniam! Pychota! :)
OdpowiedzUsuńKurcze, muszę coś wymyślić, żeby nie było "znowu" ;)
UsuńAleż nieeeeee! Bo ja lubię te Twoje ciasteczka! :):):):)
Usuńtakie ciastka+nutella=o mamusiu.. gdzie mój umiar;D
OdpowiedzUsuńA tort genialny!
Hmm.. chyba w wolnej chwili coś takiego upichcę :D mniam !
OdpowiedzUsuńSoul
O matko jak mi tu znów u Ciebie zapachniało:)) Ty wiesz, że za każdym razem jak czytam o tych Twoich daniach, słodkościach i zdjęcia oglądam to aż zapach autentycznie czuję?:)) Magia jakaś po prostu:)
OdpowiedzUsuń