Podaję przepis na ciasto w normalnym rozmiarze - 24cm. Ja upiekłam 16cm i użyłam wykrawaczek o średnicy 8cm - wyszły mi dwa torciki + resztki. Używając tych wykrawaczek do ciasta 24cm powinno wyjść 5 torcików (a może i więcej, jeśli Wam się uda optymalnie wyciąć ciasto).
Niestety, przepis nie zawiera proszku do pieczenia, dlatego trzeba uważać przygotowując ciasto, a i tak może się zdarzyć zakalec.
Składniki na formę 24cm:
-200 g gorzkiej czekolady
-125 g masła
-8 żółtek
-8 białek
-szczypta soli
-140 g cukru pudru
-125 g mąki pszennej, przesianej + łyżka stołowa kakao
-słoik konfitury morelowej
-200g gorzkiej czekolady + 100ml kremówki na polewę
Białka z solą ubijamy na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodajemy cukier i jeszcze chwilę ubijamy. Dodajemy 1/3 piany do masy czekoladowej i stopniowo wsypując mąkę mieszamy delikatnie, aż składniki się połączą. Dodajemy pozostałą pianę i delikatnie mieszamy ciasto.
Ciasto przekładamy do dwóch form 24cm wyłożonych papierem - jeśli nie możecie ich piec jednocześnie to najlepiej zrobić połowę ciasta, a potem drugą ;)
Pieczemy w 180 stopniach ok 35 minut - do suchego patyczka.
Kremówkę podgrzewamy, kiedy będzie bardzo ciepła dodajemy połamaną czekoladę i mieszamy do rozpuszczenia. Studzimy.
Po przestudzeniu smarujemy jeden blat konfiturą morelową, nakładamy drugi. Oblewamy polewą.
Jeśli będziecie wycinać mniejsze torciki to najpierw należy wyciąć okręgi z ciasta, a potem przełożyć i oblać polewą.
***
Kolejny semestr za mną. Sesyjną zabawę zaczynam już w poniedziałek. Jestem ciekawa czy zdarzy się tydzień cudów? Szczerze wątpię i liczę, że chociaż COŚ uda mi się popchnąć do przodu. I jak mantrę powtarzam alpyalpyalpyalpyalpyalpy. A L. w poniedziałek ma egzamin inżynierski :)
Ze zdrowiem lepiej, wczoraj mroźne spacery i wieczorna zumba, dzisiaj cały dzień zakopuję się w MIKRO, a jutro chyba wygra chęć nad rozsądkiem - snowboard?
piękne torcik , super ! czekoladowo i słodko ;)
OdpowiedzUsuńA ja w środę mam być może ostatni egzamin w życiu (chociaż do łatwych nie należy..) więc tylko spojrzę, popodziwiam i zniknę dalej do książek.. :))
OdpowiedzUsuńśliczne torciki:) też bm chętnie zrobiła sobie przerwę takie słodkości:)
OdpowiedzUsuńMusi być pycha :)
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńUda Ci się zaliczyć WSZYSTKO! :) Powodzenia w nauce ;)
Wiem co masz na myśli. Dobre ale szału nie mam, nawet jedzone w wiedeńskiej kawiarni:)
OdpowiedzUsuńKiedyś przed sesją "moi" studenci porozwieszali na całej uczelni karteczki informujące na niej. Jedna utkwiła mi w pamięci, wyglądała ona tak:
OdpowiedzUsuńSystem
Eliminacji
Studentów
Jest
Aktywny
Pierwsze litery wyrazów były mocno pogrubione - w jakie słowo się układają?
Powodzenia! Będzie dobrze :-)
Znam, znam ;) Nie dziękuję!
UsuńJako rasowa czekoladoholiczka nie mogę się mu oprzeć, ale faktycznie sława ciut przesadzona ;)
OdpowiedzUsuńAleż wygląda pysznie:))) Kocham czekoladę... Ja Ciebie chyba naprawdę kiedyś odwiedzę, hahaha;))))
OdpowiedzUsuńWygląda jak z cukierni *.* Czekoladowa rozpusta :)
OdpowiedzUsuńMniam, wygląda przepysznie!:) Uwielbiam czekoladę;)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, aż się boję jak smakuje ;d
OdpowiedzUsuńo Boże. Chodzi za mną coś czekoladowego, tylko nie chce mi się zejść do sklepu. widząc Twój tort, prawie zjadłam ekran i spadłam z krzesła! Wygląda rewelacyjne! Chcę kawałeczek! Pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńobłędne, małe słodkości!:)
OdpowiedzUsuńKrólowa tortów w wersji mini? Idealny deser do kawy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciasto czekoladowe, ostatnio jadłam wersje mini na Orlenie- dostałam gratis do kawy :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za egzaminy, u mnie tez powoli się zbliżają.
Ciumek
Wygląda mimo wsyztsko bardzo apetycznie, ale chyba wiem o co Ci chodzi :-) Że nie powala, dobre, ale bez szału :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że torty to nie moja bajka. Twoja dzieła wizualnie podziwiać uwielbiam, ale akurat smak mnie nie kusi. Choć rewelacyjny pomysł na mini torciki! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na sesji! :)
Mój blog kulinarny niestety zaniedbałam i marne szanse, że do niego wrócę, ale wciąż zerkam do Ciebie ze starego dobrego tubycie.bloog :)
Pozdrawiam!
Powodzenia podczas sesji!!!
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z wersją mini :), a taka dawka czekolady na początek sesji jest jak najbardziej wskazana :) Ja w tym roku, na szczęście mam do zrobienia tylko kilka 'drobiazgów'.
OdpowiedzUsuńOstatnio mam taką chcicę na słodkie, że szok! Także katujesz mnie! ;p
OdpowiedzUsuńI jak tam Twój L.? Na pewno dobrze zdał :)
Wyglada bardzo apetycznie. Mogla bym teraz zjes takie trzy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń