Przepis, który z czasów śniadaniowca najbardziej zapadł mi w pamięć - serniczki z patelni. Nie wiem kto je wymyślił, ale pomysł jest świetny. Jestem wielką fanką pierogów leniwych, więc serniczki od razu przypadły mi do gustu.
Wiem, znowu śniadaniowo i prosto, ale przeziębienie nie odpuszcza, więc w kuchni dzieją się tradycyjne kotlety, rosół i herbata z cytryną ;)
Składniki na jedną porcję:
-250g twarogu półtłustego
-jajko
-cukier
-4 łyżki mąki
Jajko z łyżką cukru ubijamy na puszysty, jasny krem. Dodajemy pokruszony twaróg i miksujemy na gładką masę. Dosypujemy mąkę i mieszamy, a następnie dosładzamy do smaku.
Smażymy na średnio rozgrzanej patelni.
***
Jak dotąd wszystkie zaliczenia na plus, chociaż standardowo bez akcji ze strony prowadzących nie dało się obejść. Mówi się, że V semestr to najgorsza sesja, czyli trzeba zdać jak najszybciej, a potem z górki ;) W ramach motywacji oglądam alpejskie stoki.
bardzo apetyczne te Twoje serniczki:) lubię też takie śniadanka:)
OdpowiedzUsuńMmmm smakowite śniadanko :)
OdpowiedzUsuńOby wszystkie zaliczenia szły Tobie na plus :)
Zdrówka!
robie podobne z serka wiejskiego
OdpowiedzUsuńmmmm! Szkoda, że ja na diecie :(
OdpowiedzUsuńFajny przepis :) Powodzenia na egz. i zdrówka!
OdpowiedzUsuńDopisuję do listy TODO i chyba nie będą na niej długo czekać. Tylko twaróg wezmę chudy.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę przepysznie. Zrobię na pewno! Jak tylko wrócę do pełnej sprawności - póki co w kuchni tylko odgrzewanie, odmrażanie itd.
OdpowiedzUsuńTakie pyszności u Ciebie, że ochoty nabiera się w mig :-)
OdpowiedzUsuńJa ja wiem, kto jest twórcą - Sylvia z Makaronirodzynka, ale obiegły już chyba całą śniadaniową blogosferę
OdpowiedzUsuńBardzo lubię przepisy na proste sniadania, bo zazwyczaj rano nie chce mi się robić nieczego ambitnego;) Przepis na pewno do zapamiętania i odtworzenia;)
OdpowiedzUsuńGenialny przepis:) Na pewno wypróbuję, bo uwielbiam serniki, desery i ogólnie wszystko co słodkie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis,prosty a smaczny ;)
OdpowiedzUsuńŁatwy do zrobienia:) może zgapię;p
OdpowiedzUsuńKurczę wygląda to pycha :D ale znając moje lenistwo, to takie coś prędzej zjem na podwieczorek, niż na śniadanie :P
OdpowiedzUsuńSoul
Powtórzę się- uwielbiam je :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zaliczenia dobrze idą ;)
omomom te serniczki ostatnio królują , jest pycha !
OdpowiedzUsuńty też? Chyba tylko ja już zostałam.. są na pewno genialne, ale ja się boje ich pieczenia :O
OdpowiedzUsuńU Ciebie też sernik?! :) super, bo to mój ostatni hicior śniadaniowy, takich też chętnie skosztuję :D
OdpowiedzUsuńSmażonych leniwych jeszcze nie jadłam, trzeba będzie spróbować :)
OdpowiedzUsuńAż sobie jutro takie zrobię na śniadanie! Mniam! :):):)
OdpowiedzUsuńMój Kuba z kolei robi takie ale jeszcze dodaje płatki owsiane i bakalie, też bardzo dobre i pożywne :)
A wiesz coooo? Takiego mi smaka narobiłaś, że idę zrobić TERAZ! :)
UsuńSmacznego :)
UsuńPychotka! :)
UsuńRewelacyjne:-)
OdpowiedzUsuńrewelacja ! uwielbiam serniczki...to musi być pyszne. super pomysł
OdpowiedzUsuńO mniaaam! Nie wpadłabym na to, dziękuję! :)).
OdpowiedzUsuńZnowu fajny przepis. Ale sera nie mam :( Mam nadzieję, że wszystko pozaliczasz :)
OdpowiedzUsuńAle super! Wspaniałe śniadanko na zimowy poranek:)
OdpowiedzUsuńBędę musiała je kiedyś wypróbować. Z sesją na pewno szybko się uporasz, trzymam kciuki! Ja w tym semestrze mam tylko trzy zaliczenia, zaczynam w poniedziałek, a ostatnie, najważniejsze 6 lutego. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTakie przepisy to ja uwielbiam. Na niedzielne śniadanie jak znalazł =)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka =*