W tym roku postanowiłam odpowiednio wcześniej sprawdzić, kiedy wypada Tłusty Czwartek. Jednak mimo tej wiedzy nie starczyło mi czasu na upieczenie wszystkiego na co miałam ochotę. Odpuściłam ulubione faworki, jednak na pocieszenie wykroiłam ciasto francuskie nadając mu charakterystyczny kształt. Oszukane, ale błyskawiczne ;)
Jeśli dzisiaj zamierzacie coś upiec to przypominam o przepisach z zeszłego roku na tradycyjne faworki albo na piwne kokardki.
Arkusz ciasta francuskiego kroimy na paski, na środku robimy nacięcie, przekładamy przez nie jedną z końcówek i wywijamy. Pieczemy 15 minut w 200 stopniach, oprószamy cukrem pudrem i podajemy z odrobiną konfitury.
***
Zakupy zrobione, sprzęt przygotowany, musimy się jeszcze dzisiaj spakować. Jutro przygotować jedzenie, zaparzyć herbatę i zaraz po moim egzaminie wyruszamy w drogę. Swoją drogą trzymajcie kciuki za moje skupienie, bo już nie mogę się doczekać i nie wiem jak wysiedzę w auli ;)
Pojawią się dwa wpisy w przyszłym tygodniu, nie wiem tylko czy cokolwiek będę mogła do nich dopisać od siebie, bo nie wiem czy internet będzie osiągalny przez cały tydzień.
Kierunek - Szwajcaria.
Dobra alternatywa dla tradycyjnych faworków :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsza, że błyskawiczna ;)
śliczne, pyszne i szybciutkie:)
OdpowiedzUsuńSmacznie, szybko, ale bez piekarnika średnio wykonalne :). Ja dziś zamierzam zrobić faworki, z koleżanką się umówiłyśmy, że zrobimy. I mam nadzieję, że będą jadalne :).
OdpowiedzUsuńPowodzenia [w skupieniu się] na egzaminie! :).
Podoba mi się ten pomysł na kokardki! Nie miałam zamiaru nic przygotowywać, ale może na nie się skuszę? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
szybko i smacznie:)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za faworkami. Tylko pączki wcinam w Tłusty Czwartek ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzamie i udanego szusowania! :)
A mnie właśnie na faworki w tym roku wzięło i zajadam je od rana - kupne, ale pyszne.
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie i udanego wypoczynku :-)
śliczne są:)i pewnie mega chrupiące!
OdpowiedzUsuńAch! Zazdroszczę! Udanych ferii! Bawcie się dobrze!
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł :) nie wpadłam żeby zrobić faworki z ciasta francuskiego, a takie to szybkie i smaczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo sprytna alternatywa na faworki:-), podoba mi się bardzo:-)
OdpowiedzUsuńMniam, wyglądają świetnie!:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie i bawcie się dobrze w Szwajcarii!
OdpowiedzUsuńOchhhh tylko pozazdrościć... Po sesji jednak odpoczynek zasłużony! ;) Bawcie się dobrze i uważajcie na siebie. No i obowiązkowo kremu z wysokim filtrem używajcie ;P
OdpowiedzUsuńP.S. Powodzenia na egzaminie! :*
Miłego odpoczynku życzę ;*
OdpowiedzUsuńU mnie faworki tradycyjne.. :P
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu! :D
I powodzenia na egzaminie. :)
Dobry wpis. Dzięki.
OdpowiedzUsuńUdanej wycieczki i wiele wrażeń życzę:)
OdpowiedzUsuńSuper, zjadłabym;)
OdpowiedzUsuń