Dzisiaj słów kilka o pewnych produktach spożywczych, które możemy jeść na śniadanie, obiad i kolację. Są podstawą dobrze zbilansowanej diety i dobrze wpływają na nasz metabolizm. Część czwarta (i na razie ostatnia) dietetycznego cyklu ;)
Słów kilka o jajkach!
Jajka dostarczają bardzo zdrowego i potrzebnego białka, które dobrze wpływa na naszą przemianę materii, ale także zjadając "białkowe" śniadanie (jajka + nabiał albo + ryba) dostarczamy sobie sporo energii i jesteśmy w stanie zaspokoić głód na kilka godzin. Niestety, trzeba uważać na cholesterol, który także zawierają, więc jeśli odżywiamy się zdrowo i ograniczamy tłuszcze to możemy jeść 4-5 jajek tygodniowo. Najzdrowiej - na miękko.
Myślę, że przepisu na jajecznicę czy omlet zamieszczać nie muszę :) Trzeba tylko pamiętać, że najzdrowsza jajecznica/omlet zawiera sporą ilość warzyw (pieczarki, paprykę, szczypiorek etc.) i ewentualnie dwa plasterki szynki (boczek odrzucamy już na początku), a także nie powinny być z więcej niż trzech jajek.
Pasta jajeczna
Składniki:
-2 ugotowane na twardo jajka
-kilka łyżek jogurtu naturalnego
-ząbek czosnku
-szczypiorek
-rzodkiewka
-pieprz, sól
Jajka gotujemy, obieramy i kroimy w kosteczkę albo ugniatamy widelcem. Dodajemy 2-3 łyżki jogurtu albo białego, gładkiego sera. Kroimy szczypiorek i rzodkiewkę, dorzucamy do pasty, wyciskamy czosnek i doprawiamy do smaku. I gotowe do smarowania na kanapki!
Celowo napisałam, że pastę możemy użyć do smarowania kanapek. Bo będąc na diecie nie powinniśmy rezygnować całkowicie z pieczywa! Oczywiście, nie należy jeść codziennie 3 pszennych bułek albo pół chleba, ale pieczywo dostarcza wielu niezbędnych składników mineralnych, a także energetycznych i całkowicie eliminując pieczywo z naszej diety możemy spowolnić nasz metabolizm. Pieczywo musimy też rozsądnie wybierać - najlepiej chleb, żytni albo razowy. Nie musi być bardzo ciemny (jak pumpernikiel), ale bazujący na mące żytniej i zawierający ziarna. I jemy kromkę albo dwie dziennie.
Na "ciemne" pieczywo trzeba uważać, bo często np. pyszne, puchate bułeczki z ziarnami w kolorze kakao, są wypiekane z tej samej mąki co bułki jasne, tylko są barwione!
A to propozycja na śniadaniowe jajko sadzone :) Na razowej bułce kładziemy plaster sera albo szynki, potem plaster pomidora i na górę jajko sadzone. Przydają się foremki do smażenia, bo jajko nie rozleje się po całej patelni. I taka sztuczka do równomiernego smażenia, bo ostatnio się dowiedziałam, że sporo ludzi na to jeszcze nie wpadło - jajko przykrywamy pokrywką albo miseczką i wtedy nie trzeba go odwracać ;)
Do śniadania albo kolacji warto zjeść także chudy biały ser, zrobiony z odrobiną jogurtu, plasterkiem szynki albo kawałkiem ryby, szczypiorkiem, rzodkiewką i czosnkiem albo na deser zmieszać z miodem.
***
Z samego rana wpadłam na zdjęcia ze ślubu pani, która się nazywa Paulina Sykut i po pierwsze nie wiem kim ona jest, a po drugie zastanawiam się dlaczego wybrała taką suknię na ślub?
Wiem, że są gusta i guściki, ale chyba trochę za krótka ta kiecka do kościoła.
A wiesz, że za mną od dwóch dni chodzi taka pasta jajeczna? tylko się nie mogę przybrac do jej zrobienia ;)
OdpowiedzUsuńA co do sukni - hmm... no są różne pomysły - tego więcej nie skomentuję :P
Też lubię takie pasty na kanapki :) albo rybna z białym serem - pychota.
OdpowiedzUsuńSuknia sama w sobie jest bardzo ładna, nogi tej pani też niczego sobie, ale ja jednak jestem w tej kwestii trochę staroświecka, do kościoła trzeba się odpowiednio ubrać.
Dzisiaj np. była rodzina z dzieckiem, które miało obchodzony roczek i jedna panienka przyszła w sukience plażowej - krótka i bez ramiączek. Wyglądała bardzo ładnie, ale mało adekwatnie do okoliczności.
nieeee rybna nie... nie lubię past rybnych, ryby (w większości przypadków)
OdpowiedzUsuńNo niektórzy się nie potrafią ubrać adekwatnie do sytuacji... niestety :]
No tak, ryby są dość 'kontrowersyjne' :) czasem taka pasta albo sałatka to dobre urozmaicenie do kanapek.
OdpowiedzUsuńZrobiłam te babeczki, wyszły pycha. Ale krem wyszedł mi taki...dziwny trochę, ale napiszę o tym w najbliższym czasie ;)
Ojeju ! Jakie fajne jajeczka ! :D
OdpowiedzUsuńTwoje potrawy jak zwykle wyglądają smakowicie.
A Paulina Sykut o ile się nie mylę prowadziła na jakiś kanale prognozę pogody, aktualnie jest jedną z prowadzących program ,, Must be the music" ;)
Sukienka jest ładna, ale nie założyłabym jej na taką uroczystość.
Na Wielkanoc jajka są zawsze najfajniejsze i inaczej smakują ;)
OdpowiedzUsuńStaram się wybierać takie potrawy, żeby były ciekawe i smaczne.
Dzięki za wyjaśnienie, tak to jest jak się prawie rok bez telewizora żyje.
Sukienka mi trochę przypomina różowo-białą kreację Dody z Sopotu kilka lat temu, tylko była bardziej krzykliwa.
Może jej ulubiona piosenka to "Chcę oglądać twoje nogi" ;-P hahaha
OdpowiedzUsuńJa tam zaś uwielbiam jajka, zwłaszcza od moich kurek oraz na miękko :))
Uwielbiam wszelakie pasty, jajeczną robię b. często, pastę z białym serem zresztą też :) Jajecznice najlepszą robi maż,więc akurat to zostawiam Jemu :) a na miękko jajka nie zjem :)
OdpowiedzUsuńWidziałam rano ten artykuł, widziałam też wyniki sondy i ta sukienka wielu dziewczynom się podobała kiedy ja sprawdzałam :)
Aurora, może :pp Oj, takie dobre jajka od swoich kurek. Nad morzem kupowałyśmy z mamą od takiej pani, co ma kilka kurek i połowa jajek miała podwójne żółtka.
OdpowiedzUsuńKalina, u mnie panują takie dziwne przepisy na jajecznicę, że wolę ją zrobić sama - na szynce i mocno ściętą.
Wiesz co, jeśli w ankiecie było pytanie: "Czy podoba Ci się suknia Pauliny Sykut?" - odpowiedziałabym, że tak, bo mi też się podoba. Ale również jest nieodpowiednia do sytuacji.
Hm no ryby to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA na notkę następną już czekam ;P
Muszę się opanować, bo mam zazwyczaj 2-3 notki przygotowane na wyrost tzn. zdjęcia i pomysł na nie i korci mnie, żeby je szybko zamieścić ;)
OdpowiedzUsuńWiesz najbardziej mnie wkurza to jak się te książki zmieniają i że sprzedają je w pakietach. Fakt, że mała ma tok dla sześciolatków więc książki ma totalnie inne ale jakby miała nawet te same co starsza siostra to by z nich nie skorzystała, bo trzeba kupić cały zestaw :/
OdpowiedzUsuńCo do szpanu to dużo dzieciaków teraz ma te plecaki :) Mi niebyt się one podobają, ale sześciolatka jak przymierzała zwykły plecak to był "większy" od niej :) więc tak chyba będzie lepiej :)
Szczerze mówiąc to jest masakra z tymi książkami. Co chwilę coś zmieniają, więc ludzie muszą kupować nowe książki, bo nie ma ich w antykwariatach, a potem nie mogą ich sprzedać, bo znowu ktoś coś zmienił. Do tego są pieruńsko drogie i za wszystko trzeba płacić ze swojej kieszeni.
OdpowiedzUsuńMy po maturze zostawiliśmy nasze podręczniki z polskiego w szafce nauczycielki, bo były strasznie ciężkie i nikt ich nie nosił, a czasem były potrzebne.
Tornistry mają pewien klimat, są okropne i tandetne, ale wszyscy je uwielbiają ;)
Witaj
OdpowiedzUsuńdziekuje za odwiedziny i pozostawiony slad :)
Nowa Zelandia jest piekna i nie tak upalna jak Australia :)
Choc caly rok u nas upalow nie ma owszem ciepelko jest zawsze czasem deszczyk ale upaly najwieksze to grudzien styczen luty i ewentualnie marzec do polowy :)
jaja kocham i mogla bym je jesc ze wszytskim wlasnie zajadam na kolacje zielona salate z jajami ehhee :)
Ale jesli masz rozne przepisy z jajami to z mila checia skorzystam :)
Pozdrawiam ciepelkowo
Boże Narodzenie na plaży ;) a ja kocham śnieg!
OdpowiedzUsuńJak będę mieć ciekawy przepis to na pewno wrzucę :)
Jajka w czystej postaci jem tylko na Wielkanoc. W ciągu roku zaś jem je w postaci składnika kotletów, placków lub "kleju" do panierki, choć był taki czas (dawno temu), że jadłam je częściej.
OdpowiedzUsuńNazwisko tej pani obiło mi się o uszy, ale dokładnie nie wiem, kto to. A co do sukni, to do kościoła rzeczywiście nie bardzo, ale w ogóle to OK. Sama lat mając małonaście marzyłam (i marzę nadal), żeby do ślubu pójść w sukni takiej, jaką Stephanie Seymour miała na sobie w teledysku do "November rain" Guns N'Roses.
Ja jednak wolę w miarę skromne suknie obszyte koronką ;) takie bardziej tradycyjne. Ale sam pomysł na taką suknię jest ciekawy.
OdpowiedzUsuń