Miałam to szczęście, że trafiłam w sklepie na młode ziemniaki, które wystarczy tylko poskrobać lub porządnie wyczyścić i odpada nam obieranie.
Składniki na 2 porcje:
-duża pierś z kurczaka
-ok 70dag ziemniaków
-dwa ogórki zielone (lub jeden duuuuży)
-sól, pieprz, słodka papryka, świeże zioła
Oczyszczone lub obrane ziemniaki kroimy w łódeczki lub dużą kostkę. Mięso kroimy w kostkę podobnych rozmiarów. Wszystko wrzucamy do naczynia żaroodpornego, dolewamy 30-40ml wody, posypujemy przyprawami, przykrywamy folią i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na ok 30 - 40 minut (aż ziemniaki zrobią się miękkie).
Ogórki trzemy na tarce, dodajemy nieco jogurtu i doprawiamy do smaku.
***
Słoneczny weekend za nami, spędzony bardzo spokojnie. L. sporo czasu spędził przygotowując się do konferencji, na którą jedzie w najbliższy weekend i gdzie będzie mówcą. A ja zaczęłam nadrabiać książki, lista "do przeczytania" jest naprawdę długa :) Kilka chwil spędziłam także w kuchni i przyszykowałam dwa nowe przepisy, które pojawią się niebawem. Niestety mój organizm lubi wykręcać mi numery i musieliśmy odłożyć plany rozpoczęcia sezonu rowerowego na później. Nie wiem czy damy radę się wyrwać w tygodniu, bo praktycznie codziennie szykują się powroty do domu po 17, więc chyba trzeba będzie czekać do kolejnego weekendu i powrotu L. - a wcześniej domowe treningi i czwartkowa zumba :)
Udanego tygodnia!
smaczne i zdrowe danie z kurczakiem - tak lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam jednogarnkowce , no i takie zapiekane jednoforemkowce :-D
OdpowiedzUsuńMoje comfort food to pewnie byłaby pizza. :))
OdpowiedzUsuńWygląda na to, ze mogłybyśmy dzielić jeden garnek, jesli chodzi o comfort food ;)
OdpowiedzUsuńNo to mam pomysł na obiad:) dzięki:)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że to Twoje comfort food :))
OdpowiedzUsuńJa właśnie rozglądam się za jakimś niedrogim, lekkim i niedużym rowerem miejskim ;)
A jak książka Rowling?
Myślę, że warto po nią sięgnąć ;) Nie jest może to wybitne dzieło literackie, ale nie spodziewałam się tego po Rowling.
Usuńuwielbiam takie dania:) wygląda wyśmienicie:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słysze o comfort food :) ale dania jednogarnkowe to zedycowanie coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuń:)) Znów zachwycasz to brzmi pysznie po prostu:))
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj były młode ziemniaczki z koperkiem i mizeria do kurczaka- pychota!
OdpowiedzUsuńU Ciebie wszystko jak zawsze wygląda bardzo, ale to bardzo apetycznie:)
nigdy nie słyszałam o comfort food, ale gdybym miała wybrać jedno danie które kojarzy mi się z dzieciństwem i z przyjemnym chwilami tona pewno były by to : PALUSZKII !!!! wiesz co to jest ?? Takie ciasto z ziemniakami, powycinane w kształt takich paluszków właśnie:))) babcia mi to zawsze robiła:DDD mniam mniam, nie jadłam tego bardzoo daawno.
OdpowiedzUsuńComfort food, to akurat coś dla nie lubiącego stać przy garach takiego leniucha jak ja.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co zawiera pierś z kurczaka, więc na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na szybki obiad! Lubię takie!
OdpowiedzUsuńNo i się dokształciłam :) Nigdy chyba się nie zastanawiałam co jest moim comfort food, ale Twoje jak najbardziej by mi odpowiadało. Pozdrawiam ciepło i jak tylko moja noga ozdrowieje to koniecznie trzeba się spotkać :)!
OdpowiedzUsuń