W mojej rodzinie niewiele robiło się przetworów na zimę. Co prawda ogórków kiszonych jest cała piwnica, ale jeśli chodzi o dżemy czy inne przysmaki to było niewiele. W zeszłym roku sama zaczęłam podejmować pierwsze kroki w robieniu dżemów i stwierdziłam, że jest to świetna sprawa. Nie ma to jak otworzyć w styczniu słoik pachnący latem :) W tym roku, z racji ograniczonych możliwości przechowywania, przygotowuję dwie rzeczy i pierwszą z nich jest sok malinowy. Słodki, gęsty, idealnie nadający się do zimowej herbaty narciarskiej. Mam nadzieję, że będzie smakował!
Składniki na 250-300ml soku:
-pełna, większa kobiałka malin
-1/4 szklanki cukru (zawsze możecie dosłodzić)
-1/3 szklanki wody
Maliny przebieramy i myjemy. Wrzucamy do rondelka, dodajemy cukier i wodę i zaczynamy podgrzewać na małym ogniu. Gotujemy ok 15-20 minut, a następnie przecedzamy przez sitko i resztki malin przecieramy. Ja nieco kawałków owoców zostawiłam ;) Zagotowujemy i szybko nalewamy do wyparzonego słoiczka. Zakręcamy, odwracamy do góry nogami i kiedy nieco wystygnie chowamy do lodówki lub spiżarki.
Ja właśnie popijam herbatkę z takim sokiem :)
OdpowiedzUsuńależ bym się takiego napiła:) kolorem zachwyca!
OdpowiedzUsuńTeż zrobiłam :) Ponad 4 litry wyszły :)
OdpowiedzUsuńNiezły zapas! U mnie niestety nie ma, gdzie tego trzymać ;)
Usuńuwielbiam! My robimy bez dodatku wody i cukru - w sokowniku. Jest gęsty, pyszny!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego urządzenia :) Jak będę mieć miejsce to zakupię (i wiele innych!).
UsuńJa na pierwszy raz bałam się bazować na samych owocach, ale będę kombinować przy kolejnej okazji!
Sok na pewno wyszedł wspaniały- ale te zdjęcia! Kurczę, jak ja marzę o książce z Twoimi przepisami i zdjęciami!:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, natomiast ja sama podchodzę do nich bardzo krytycznie. Z tych jestem akurat dość zadowolona ;)
UsuńSłodki przepis, ale czy ja teraz znajdę gdzieś maliny?:)
OdpowiedzUsuńPowinnaś znaleźć bez większego problemu. Ja 2 lata temu robiłam tort 30 września z pięknymi malinami :)
UsuńJestem pełna podziwu dla kobiet robiących przetwory - to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńlubię, bardzo ;)
OdpowiedzUsuń