Miał być lekki, miał być śliczny i dziewczęcy. Niestety zwykła masa do kwiatów i lekkich dekoracji średnio się nadaje (albo brak wprawy zrobił swoje), bo nie mogłam uzyskać tak cienkich elementów, jakbym chciała. A dwa, że niestety foremka o średnicy 9 cm jest za duża do robienia płatków na tort o średnicy 16 cm ;) Może gdybym postawiła na falbanki wyszłoby nieco lepiej?
No ale, żeby nie było tylko o tym co nie wyszło - jestem zadowolona z róż :) Pierwsze podejście i całkiem fajnie się robiło. Wykonanie trzech zajęło mi 20-25 minut, a ostatnia była oczywiście najładniejsza, bo już załapałam jak szczegółami można podnieść ich walory estetyczne.
Średnica: 16 cm.
Smak: czekoladowy biszkopt, mascarpone z kremówką i czekoladą, dużo malin i nasączanie herbatą z domowym sokiem malinowym.
Barwniki: azorubina w proszku, do dolnych płatków.
Tym razem poszłam na łatwiznę i cały lukier zamówiłam, bo wiedziała, że nie będę mieć czasu na robienie swojego.
Zamówiłam 0,5kg białego i 250g różowego. Wykorzystałam ok 2/3 - nie pokrywałam całego tortu białym, wycięłam koło o średnicy ok 19cm i przykryłam z wierzchu.
Niestety lukier szybko wysychał i był koszmarnie kruchy i np. przy dokładaniu ostatniej dekoracji, czyli paseczka delikatnie popękał.
Dodatkowe narzędzia: wykrawaczka do róż, narzędzie do modelowania z kulką, gąbka (zwykła kuchenna, wyparzona).
Mniam... zjadłabym wszystkie ozdoby. O samym torcie już nie mówiąc.
OdpowiedzUsuńJa chciałbym umiec takie cuda robić :)
OdpowiedzUsuńJa chciałbym umiec takie cuda robić :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, chyba mam ochotę na tort! Jest piękny i zapewne bardzo dobry :))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny tort :) i róże śliczne! A czy nie trzeba było gęściej tych płatów wokół przykleić? :)
OdpowiedzUsuńSkładniki sugerują, że smak musiał być wyborny :)
I nawet nie wiedziałam, że lukier można zamówić... ;D
P.S. Być może po prostu nie sprawia Ci przyjemności nakładanie maseczek itp :) ja robię to bardzo rzadko i też mam problem z wytrwaniem do końca polecanego czasu :) jednak balsam do ciała.. to co innego :) a pisze o balsamie marki granatowej z białym napisem :) pierwsza litera nazwy to N :)
Już wiesz?: )
Piękny jest ten tort! Nie narzekaj : )
OdpowiedzUsuńJejku! Wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuń