Efekt mojej pracy :)
Bruschetta, tradycyjna włoska przekąska bazująca na pieczywie, oliwie i czosnku, podawana głównie z pomidorami i ogórkami. Przepisów na wykonanie jest wiele, a ludzie się kłócą, który jest tradycyjny. Przede wszystkim ważne, żeby było smaczne :)
Składniki:
-2-3 pomidory
-bagietka lub dwie pół bagietki
-mała cebula (ja lubię czerwoną)
-ząbek czosnku
-oliwa z oliwek
-oregano, bazylia, sól, pieprz
Kroimy umyte pomidory i cebulę na drobną kostkę. Wrzucamy do miski, zalewamy oliwą, dosypujemy przypraw do smaku i wyciskamy ząbek czosnku. Jeśli ktoś posiada świeżą bazylię to można ją poszatkować i dorzucić zamiast tej suchej. Mieszamy i zostawiamy na pół godziny, żeby smaki się "przegryzły".
Kroimy bagietkę skośnie w poprzek, polewamy oliwą i podpiekamy na suchej patelni aż się zrobi chrupiąca i zarumieniona. Można ją natrzeć czosnkiem, a następnie nakładamy pomidory na wierzch. Trzeba zjeść szybko zanim sok z pomidorów i oliwy zdąży rozmoczyć pieczywo.
Zaletą sałatek jest to, że ich wykonanie jest proste i dość szybkie. Potrzebujemy:
-sałatę lodową
-paprykę
-ogórka
-oliwki
-ser feta albo ser sałatkowy
-czerwoną cebulę
-i cokolwiek jeszcze chcecie
Wszystko dokładnie myjemy, rwiemy liście sałaty, a pozostałe składniki obieramy i kroimy, jeśli jest taka potrzeba. Wrzucamy wszystko razem i gotowe.
Nakładamy sobie na talerz i smacznego!
Kolorowo, zdrowo i pysznie.
***
W przyszłym tygodniu mam się wybrać z dziadkiem na sushi <3
I zastanawiam się co zrobię z tymi moimi wakacjami. 3,5 miesiąca. Lipiec zaplanowany w rozjazdy i mam nadzieję, że wszystko się uda.
Na razie muszę posprzątać, umyć lodówkę i przesadzić kwiatki. I jakoś tak, zaraz po zdaniu ustnego i skończeniu sesji ochota mi przeszła na wielkie prace porządkowe.
Muszę się jeszcze przejść przez weekend do home&you, bo są przeceny i kupić w końcu ładny zestaw do łazienki.
no chyba nie będę gotować przez 3 miesiące...
Wygląda pysznie.. tego to już napewno u siebie nie zrobie. Mój piekarnik jest dość mocno zbuntowany i nie potrafi trzymać temperatury :)
OdpowiedzUsuńPatelnia też daje radę :) myślę, że to ciekawy pomysł np. na spotkanie w gronie znajomych, szybkie i dobre.
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie... A sushi - też miła perspektywa! mniam!
OdpowiedzUsuńMuszę się nauczyć robić, i wakacje będą dobrą okazją, bo wyjście do restauracji na sushi jest przerażająco drogie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę sushi niż pomidory... których sam zapach mnie odrzuca... ale takie sushi... mmmmmmmmmm :)
OdpowiedzUsuńTwoje 3,5 miesiąca miną jak z bicza strzelił... zobaczysz... niestety czas pędzi ;)
No i zazdroszczę Ci wyprawy do tego H&Y ;)
Udanych zakupów ;)
P.S. Kasiu ;) rozumiem Cię w kwestii marek ;) ale czy nie dajesz się potem "naciągnąć" sama sobie na "jeszcze jedną szansę"? :)
Smaki są różne, ja mam problem z jajkami i zjem tylko przygotowane w mój sposób - na miękko i sadzonych tak czy siak nie tknę.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku miałam prawie 5 miesięcy pomaturalnych wakacji. Zleciały w jednej chwili. Dojrzewam do decyzji, żeby poszukać pracy na sierpień.
Trzymam kciuki za szukanie pracy :) wiesz już czego będziesz szukała?
OdpowiedzUsuńP.S. Kasiu ;) z podłogą mam dokładnie to samo! Uwielbiam chodzić boso... porządek też lubię... ale wydaje mi się, że są w życiu ważniejsze rzeczy ;) amen!
Niestety z racji mojego zdrowia i tego, że jestem śpiochem to odpadają mi wszystkie prace ze zmianami, szczególnie te fizyczne. Ale szukają często w różnych biurach czy urzędach do papierkowej roboty czy "przynieś, podaj, pozamiataj" w czasie wakacji, bo dużo ludzi urlopy bierze. Może coś się trafi. Dodam, że to bardziej dla rozrywki i żeby się nie nudzić, a pieniądze, nawet niewielkie, zawsze się przydadzą ;)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka, idę zjeść płatki ;)
OdpowiedzUsuńTen przepis jest tak prosty, że aż chce się spróbować wyczarować coś podobnego :) Sama wymyśliłaś czy książka kucharska Cię zainspirowała?:>
OdpowiedzUsuńPowodzenia, przede mną jeszcze 4 egzaminy ; <
Ciemna - ja właśnie wcinam cheeriosy ;)
OdpowiedzUsuńKejti - sałatka jest moja, bo tam można wrzucić co się chce. Bruschettę mniej więcej wiedziałam jak zrobić (pieczony chleb z czosnkiem i pomidorami), ale sprawdziłam co dokładnie do tych pomidorów dodać i tylko cebula okazała się zaskoczeniem.
ale cheeriosy to się gotowe kupuje, ja musiałam płatki sama zalać ;)
OdpowiedzUsuń