Składniki na 4 porcje:
- 4 czerstwe croissanty
- 500ml mleka
- 500ml śmietanki kremówki
- 3 łyżki drobnego cukru
- 1 duże jajko
- 4 duże żółtka
Piekarnik rozgrzewamy do 160 stopni. Naczynie żaroodporne (sporych rozmiarów, ok 1,5l) smarujemy masłem. Rogale kroimy na plasterki i wykładamy nimi naczynie. Mleko z kremówką podgrzewamy prawie do wrzenia. Jajka ucieramy z cukrem na puszystą masę i dolewamy do mleka stale mieszając. Przelewamy na pieczywo i pozwalamy im nasiąknąć płynem. Następnie zapiekamy ok 40 minut.
Bez bzu i takich śniadań nie wyobrażam sobie maja :))
OdpowiedzUsuńA bez kremówki wyjdzie? :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, bo nie próbowałam. Zawsze tego rodzaju "zapiekanki" np. tarty robię z sosem na śmietanie.
UsuńPewnie smaczny jest, ale jakoś do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie podane ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, a efekt końcowy wygląda niezwykle apetycznie;)
OdpowiedzUsuńKiedyś wbiję się do Ciebie na śniadanko :D
OdpowiedzUsuńI na obiad :D
I na kolację :D
;)
Coś niesamowitego dla mnie =) Pytanie tylko czy się odważę.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowo powstałego bloga! :)
www.fitnessie.blogspot.com
też bardzo lubię puddingi chlebowe, ale z croissantów to już czysta rozpusta! ;-)
OdpowiedzUsuń