photo 1_zpsf71e6e78.png photo 2_zpsa04d1f5f.png photo 3_zps76d47384.png

piątek, 6 grudnia 2013

śniadaniowe love na Mikołajki - czeko Suzetki

Jak każde dziecko próbowałam nie zasnąć, żeby złapać Mikołaja z prezentami. I jak większości z nas - nigdy mi się to nie udało ;) Czasem na biurku, czasem pod poduszką, czasem w bucie. Książki, zabawki czy słodycze. Ten dzień zawsze był wyjątkowy, jeszcze mocniej otwierał sezon przedświąteczny i nieważne, co się działo - był to dobry dzień. W zeszłym roku świętowałam w Opolu, w tym razem z blogosferą śniadaniową jemy wspólne śniadanie. Tematem przewodnim została czekolada :) Co prawda mocno protestowałam przy jego wyborze, bo bardzo rzadko jem słodkie śniadania i nie ciągnie mnie do słodkiego rano, ale w końcu wymyśliłam co mogę przygotować. Czekoladę dodałam do naleśników, które zalałam syropem pomarańczowym, żeby jeszcze bardziej poczuć zapach grudnia :)
Smacznego!




Składniki na naleśniki (8-10 sztuk):
- 1,5 szklanki mąki
- ok 2 szklanki mleka 
- 2 jajka
- pół tabliczki roztopionej czekolady
- 2 łyżki kakao
- cukier waniliowy

Nie wiem ile dokładnie dodałam mleka ;) Najpierw 1,5 szklanki, a potem trochę dolewałam, żeby uzyskać pożądaną konsystencję.

Przepis na sos znajdziecie tutaj :) Jeśli nie będziecie smażyć w nim naleśników to wystarczy połowa porcji.





17 komentarzy:

  1. Piękne naleśniki :) Czekoladowych w wersji suzette jeszcze nie robiłam, ale z chęcią to nadrobię. Syrop pomarańczowy pasuje do nich jak ulał!

    OdpowiedzUsuń
  2. Naleśniki pierwsza klasa! Podoba mi się Twoja interpretacja czeko śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. haha, też chciałam go przyłapać, haha :D
    Ale naleśniczki, mm:) Uwielbiam kakaowe!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja pewnego razu przyłapałam 'Mikołaja' na podrzucaniu prezentów, i od tamtej pory przestałam w Niego wierzyć :))

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja to nigdy nie szukałam prezentów ani nie czekałam na Mikołaja, byłam jakimś 'innym' dzieckiem, zasypiałam normalnie, nie chciałam demaskować Mikołaja!:))

    Z naleśników to najbardziej chyba podoba mi się właśnie ten sos!:))

    OdpowiedzUsuń
  6. matko jakie pyszne nalesniki:) podeslij choć jednego:D!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam naleśniki, ale takich jeszcze nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam czekoladowe naleśniki, dawno nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale wspaniałe ! Mocno czekoladowe - takie najlepsze :)
    Wesołych Mikołajek !

    OdpowiedzUsuń
  10. Z roztopioną czekoladą jeszcze nie robiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z roztopioną czekoladą jeszcze nie robiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekolada w cieście naleśnikowym, obłęd!! *.* Choć dzisiaj już mi czekoladowo, to na takie naleśniki znalazłoby się miejsce :D

    OdpowiedzUsuń
  13. wspólne i bardzo czekoladowe :) w połączeniu z pomarańczą jedno z najlepszych !

    OdpowiedzUsuń
  14. Połączenie, które uwielbiam: czekolada i naleśniki, mniam!:) Idealne na leniwe, sobotnie śniadanie;)

    OdpowiedzUsuń
  15. O jaaaaa, ale bym zjadła takie śniadanko. Czekolada z pomarańczą... mmmmm :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale pyszne smaki u Ciebie, boskie te śniadanko<3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo :) I przepraszam anonimowych czytelników za brak możliwości komentowania, jednak zalewająca mnie fala spamu zmusiła mnie do wyłączenia tej opcji. Będzie mi miło poznać Was - zarejestrowanych ;)