Długo się zastanawiałam co przygotować na niedzielny obiad u dziadka, w końcu postanowiłam spróbować swoich sił w rolowaniu. Drugim problemem okazała się zawartość. Stwierdziłam, że jagody ostatnio dodaję wszędzie, poza tym w okropną pogodę nie chciało mi się lecieć na targ ;) Bliżej mi do sklepu, gdzie mogę kupić brzoskwinie i konfiturę morelową (w której się po prostu zakochałam).
Jej, ale mi smakował taki zwykły biszkopt z bitą śmietaną i owocami.
Składniki na blachę 25x30cm:
-3 jajka
-4 łyżki mąki pszennej
-4 łyżki mąki ziemniaczanej
-pół łyżeczki proszku do pieczenia
-3 łyżki cukru
-250ml kremówki (starczyło mi jeszcze na ciut dekoracji)
-2-3 łyżki cukru pudru
-2 łyżeczki żelatyny
-mała puszka brzoskwiń w syropie
-opakowanie konfitury morelowej (ale wykorzystałam 2/3)
Piekarnik nastawiamy na 175 stopni. Mąki i proszek do pieczenia przesiewamy do miski. Jajka rozdzielamy, białka ubijamy z szczyptą soli. Dodajemy cukier niewielkimi porcjami i stale ubijamy. Następnie dodajemy żółtka i ubijamy. Na koniec delikatnie dodajemy mąki oraz proszek. Wylewamy na formę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy ok 10 minut (aż się biszkopt delikatnie zezłoci). Przygotowujemy w tym czasie ściereczkę (obsypujemy ją cukrem pudrem). Wyjmujemy szybko biszkopt i delikatnie odwracamy górą na ściereczkę. Szybko, ale dokładnie zdejmujemy papier do pieczenia i przy pomocy ściereczki rolujemy ciasto (delikatnie, "nic na chama", biszkopt jest wystarczająco miękki, żeby się zwinąć, ale sam daje granice jak bardzo). Zostawiamy do wystudzenia.
W tym czasie rozpuszczamy żelatynę i studzimy, ubijamy kremówkę z cukrem pudrem na sztywno i dodajemy żelatynę, miksujemy.
Wystudzony biszkopt delikatnie rozkładamy, smarujemy konfiturą, następnie nakładamy bitą śmietanę (zostawiamy trochę wolnego z brzegów, bo nam wypłynie przy zwijaniu), nakładamy pokrojone brzoskwinie i zwijamy. Chłodzimy i podajemy.
cudeńko na stole! ach takie rzeczy to można jeść i jeść i jeść..
OdpowiedzUsuńwygląda przesmacznie!
OdpowiedzUsuńjestem jedną z tych osób, co się rolady boją xd
OdpowiedzUsuńjeszcze do niej nie dojrzałam.
ale Twoja? genialnie wygląda.
Oj, ja też boję się robienia rolady. Zawsze mam dziwne wrażenie, że pęknie, nie zechce się zrolować, biszkopt się przypali, cokolwiek. Twoja za to wygląda naprawdę apetycznie. :) Jak z cukierni...
OdpowiedzUsuńBiszkopt jest wystarczająco krótko w piekarniku, żeby po wyciągnięciu był miękki i dał się zwinąć, ale trzeba delikatnie, bo inaczej faktycznie pięknie ;)
UsuńSpróbować zawsze warto, najwyżej nie wyjdzie :) Mi przez pewien czas pachniała jak omlet i bałam się, że dałam za mało mąki, ale okazało się, że nie i była idealna.
mniam ,pyszna i lekka , po prostu znakomita i do tego z brzoskwiniami <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie rolady! :) Twój wypiek wygląda niesamowicie pysznie :)
OdpowiedzUsuńpiękna Ci wyszła, rolady kojarzą mi się z moim dzieciństwem, często je jadłam, ale sama jeszcze nie miałam odwagi wypróbować, czas najwyższy to zrobić
OdpowiedzUsuńnaprawdę aż tak prosta? chyba się odważę i spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBo tak, jak sama piszesz, rolada zawsze wydawała mi sie ciastem niedozrobienia:D
Ja wychodzę z założenia, że zawsze warto spróbować :) To są 3 jajka i kilka łyżek mąki, jak nie wyjdzie to nic się nie stanie. Zawsze można później upiec normalny biszkopt i posmarować go śmietaną :)
Usuńspróbuje na pewno, bo wygląda, jak z reszta wszystkie Twoje cudeńka, przeapetycznie :)
Usuńuwielbiam biszkoptowe rolady! są takie delikatne i lekkie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pięknej rolady! Mnie ostatnio nie wyszła i póki co odechciało mi się zawijania :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio popsułam ciasto francuskie, chociaż do tej pory nie miałam z nim nigdy problemów ;)
UsuńKocham takie rolady. Kojarzą mi się przede wszystkim z domem babci. Twoja świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńKOchana wygląda wspaniale i przepysznie !! ja się jednak nie podejme :D bo mimo twoich zapewnień ze to łątwe i chyba nie podołała bymn :D
OdpowiedzUsuńTy to zawsze pomysł znajdziesz! ; )
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałam za roladami - ba, nie lubię biszkopta z masami - ale, o matko, zakochałam się w tej roladzie i najchętniej bym ją zrobiła, ale znalazłam dziś inny cudowny wypiek i chyba życia mi braknie :D.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moja zmieniła nieco pogląd na rolady biszkoptowe :D
UsuńRolada jak słoneczko! Wygląda tak lekko :-)
OdpowiedzUsuńBędę musiała podjąć wyzwanie i zrobić taką, ale mam obawy. Tym bardziej, że mam spore zdolności do psucia ;-)
Jak nie wyjdzie to trudno ;) Ale warto zaryzykować!
UsuńOj nie wątpię, że smakował... wygląda przepysznie, a co dopiero, jak się go spróbowało... Mniam! :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za wymyślnymi ciastami, w zupełności zadowoli mnie właśnie taki najzwyklejszy biszkopt z owocami :)
Ja w czasie praktyki zawodowej miałam po dziurki w nosie rolady i Jej robienia... ;D ale teraz uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie! Wydaje się, że to takie proste połączenie: biszkopt, bita śmietana- a jakie pyszne!
OdpowiedzUsuńlubię rolady. Takie proste, banalne wręcz połączenie a jak smaczne :)
OdpowiedzUsuń