Składniki na ok 1 litr lodów:
-500g malin
-600ml kremówki
-3 łyżki serka naturalnego
-cukier puder do smaku
Maliny miksujemy. Kremówkę ubijamy z cukrem pudrem, pod koniec dodajemy serek oraz mus malinowy i mieszamy. Wstawiamy do zamrażalnika. Mniej więcej co godzinę i wyjmujemy i chwilę ubijamy (powtarzamy to 4-5 razy). Chłodzimy całą noc.
***
Upał grzeje, a ja staram się go unikać. Pomiędzy zumbą, czytaniem i moją szybką chorobą udało nam się z L. też trochę wyjść. Razem z jego siostrą i szwagrem odwiedziliśmy ich babcię, a następnego dnia popołudniu wybraliśmy się do kina na "Mroczny Rycerz powstaje". Film nam się bardzo podobał, a ja znów stałam się fanką Batmana. Szczerze przyznam, że seria o Batmanie w wersji Burtona to jedne z nielicznych filmów tego reżysera, które mi nie przypadły do gustu. Moje spojrzenie na tę historię zmienił "Mroczny Rycerz", którego obejrzałam ze względu na mojego ulubionego, nieżyjącego już aktora, Heatha Ledgera, wcielającego się w niezapomnianą rolę Jokera. I czekałam na trzecią część, żeby zasiąść w kinowym fotelu i zniknąć na blisko trzy godziny. A kto uważnie słuchał na lekcjach polskiego będzie wiedział jaką sceną zakończy się film :)
I uwielbiam drobne niespodzianki ze strony L., tym razem w wazonie stoi pięć białych róż.
Jakie urocze upakowania na lody. No i oczywiście lody same w sobie wyglądają bardzo apetycznie. :)
OdpowiedzUsuńA Ledger rownież był jednym z moich ulubionych aktorów.
Chociaż znany głównie z roli "ładnego chłopca" to jako Joker był świetny.
UsuńPrzecudownie wyglądają! tak słodko! piękne! bardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńLody wyglądają przepysznie, idealne na takie upały. Mój mąż ostatnio robił własnoręcznie truskawkowe, nawet nie podejrzewałam, że ma takie zdolności;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiego męża ;)
UsuńLody wyglądają słodziutko :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię filmy Burtona, nawet bardzo :) Ja niestety rzadko do kina chodzę, więc czekam na porządną wersję filmu na necie. Na dniach powinna być :)
Ja również lubię filmy Burtona, jednak Batmany mi nie podeszły ;) My do kina chodzimy raz na miesiąc czy dwa, głównie też oglądamy w domu.
Usuńprześliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTakie własnoręcznie zrobione lody sa o wiele lepsze niż te sztuczne ze sklepów:)
OdpowiedzUsuńW najbliższych dniach też może wybiorę się w końcu do kina.
Pysznie wyglądają:) można do tego przepisu użyć innych owoców?
OdpowiedzUsuńPewnie, że można :)
UsuńTego typu niespodzianki są bezcenne!
OdpowiedzUsuńLody pycha ;)
Domowe są najlepsze! A Twoje zdjęcia pełne uroku - wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie!
Pozdrawiam:)
Dziękuję :)
UsuńO, nareszcie dobry przepis na pyszne domowe lody:) Wykorzystam na dniach na pewno, wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńA zdjęcia, jak zwykle, cudne!:)
Domowe lody są najlepsze na świecie :)
OdpowiedzUsuńOjej, jak ślicznie podane!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodanie wpisu do akcji malinowej :)
Fakt, Burtonowski Batman to porażka. Nolan za to doszedł do perfekcji ;-)
OdpowiedzUsuńAle pycha! Wreszcie jakiś alternatywny pomysł do wykorzystania malin- prawdę mówiąc mam już dosyć serników jogurtowych, które robię za każdym razem gdy ktoś sprezentuje mi wiaderko malin :-)
Szczerze przyznam, że ja sporą część z tych malin to bym od razu pochłonęła ;) Trzeba sobie urozmaicać desery!
UsuńBatman to nie dla mnie, ale lody...prawdziwe małe arcydzieła :-)
OdpowiedzUsuńDla każdego coś dobrego :)
UsuńLody pycha! :) zwłaszcza malinowe :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy smakuja podobnie jak sklepowe;)
OdpowiedzUsuńInaczej, są bardzo intensywnie owocowe :)
UsuńAle uroczo podane te lody! :)
OdpowiedzUsuńAhhh wyglądają pysznie... aż chce się spróbować :)
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńa ja nie lubię lodów owocowych ;-)
OdpowiedzUsuńPoproszę o przepis na czekoladowe alboo.... moje ukochane orzechowe/bakaliowe ;-)
To musi być prawdziwe cudo, a do tego wyglądają fantastycznie w tych kubeczkach :)
OdpowiedzUsuń