-ulubiona sałata (u mnie mieszanka sałat, z której skrupulatnie wygrzebywałam rukolę, bo nie jestem w stanie znieść jej smaku)
-pomidor
-szynka parmeńska/schwardzwaldzka
-ser brie
-pomarańcza
***
Ostatni tydzień, jak na moje możliwości, był raczej leniwy (tylko 3h konkretnych ćwiczeń, a tak to głównie spacery), ale dzisiaj trochę to sobie odbiję, bo popołudniu jedziemy na maraton zumby :) Już nie mogę się doczekać! Rano jeszcze jedziemy z rodzicami do Ikei, po półkę na książki, o której myślę od wiosny :p
L. poleciał do Gdańska na konferencję z tworzenia gier komputerowych, w piątek bladym świtem wstał i wróci jutro przed północą.
Nie lubię sera brie... co jakiś czas próbuję, bo może smak mi się zmienił... jednak NIE ;p
OdpowiedzUsuńMiłego maratonu zumby ;D
Też bym chętnie się wybrała do Gdańska.
OdpowiedzUsuńCały czas cię podziwiam... a podziwiam to ile masz w sobie zapału do wszystkiego. ; ))
Lubię takie kombinowane. :)
OdpowiedzUsuńAle takie kalorie nie są puste :))
OdpowiedzUsuńJa też nienawidzę rukoli... ani smaku ani zapachu.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio robiłam sałatkę z gruszką... również polecam (przepis zapewne pojawi się na dniach u mnie)
ale wspaniałe połączenie!
OdpowiedzUsuńLubię, lubię:) Pyszne połączenie!
OdpowiedzUsuńkochana wspaniała sałatka ! Na pewno wypróbuje bo uwielbiam sałatki i takie lekkie przekąski.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale ostatnio mam straszny problem z twoim blogiem, komputer mi się zawiesza, blokuje i strasznie zwalnia, nie mam pojęcia dlaczego.
Szynka dojrzewająca i serek brie lub camembert - moje ulubione połączenie. Do tego często wędruje jeszcze pomidor suszony.
OdpowiedzUsuńPS. Do rukoli przekonywałem się długo, a teraz żyć bez niej nie potrafię. Nigdy nie mów nigdy :-)
Może kiedyś mi się uda przekonać ;) Na razie nie umiem.
UsuńCiekawe połączenia. Wygląda apetycznie <#
OdpowiedzUsuńI czy u Ciebie na prawdę jest upał? Chyba, żartujesz...
Sałatkę przygotowywałam miesiąc, jeśli nie więcej, temu ;) Nie publikuję wszystkiego od razu. Czasem narobię tyle materiału na wpisy, że czekają miesiąc albo dwa na publikację :)
UsuńSmakowite połączenie :) Będę musiała sobie kiedyś wykorzystać połączenie sera brie z szynką parmeńską.
OdpowiedzUsuńSałatka super :)
OdpowiedzUsuńTak jak Wy na obiad muszę mieć coś "porządnego". Warzywa mogę wciągnąć na drugie śniadanie, ale też niekoniecznie same ;)
Tak z ciekawości zapytam niekulinarnie - ile L. płacił za przelot do Gdańska?
OdpowiedzUsuńW zasadzie to firma mu płaciła, bo wykład robił pod ich nazwą ;) Z tego co pamiętam to w obie strony za 500-600zł. Pierwotnie, kiedy OLT jeszcze było, planowaliśmy lecieć razem za najniższą stawkę (150 w obie strony czy coś takiego), ale z racji ostatnich wydarzeń się nie udało.
Usuń